Gen. Mieczysław Bieniek przyznał, że Putin liczył na szybkie przejęcie Ukrainy, jednak zaskoczył go silny opór, który napotkał.
Gen. Mieczysław Bieniek przyznał, że Putin liczył na szybkie przejęcie Ukrainy, jednak zaskoczył go silny opór, który napotkał. Fot. AP / Associated Press / East News
Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
  • Inwazja Rosji na Ukrainę trwa od pięciu dni. Wojska Władimira Putina próbują szturmować m.in. Kijów i Charków i przeprowadzają brutalne ataki.
  • Według gen. Mieczysława Bieńka Putin chce szybko - w ciągu góra 10 dni - rozbić Ukrainę, bo "na dłuższą wojnę go nie stać".
  • Gen. Bieniek uważa, że Rosja chce narzucić w Kijowie swój reżim.

  • Od pięciu dni rosyjskie wojska z rozkazu Władimira Putina atakują Ukrainę zarówno od strony terytorium Rosji, Białorusi, jak i Morza Czarnego. Ostrzeliwują obiekty wojskowe oraz cywilne.
    Szczególnie trudna sytuacja jest w Kijowie i Charkowie. W tym drugim w poniedziałek doszło do ostrzału przez Rosjan dzielnic mieszkalnych rakietami Grad. Jak przekazał doradca szefa MSW Ukrainy Anton Heraszczenko, w ataku zginęło kilkadziesiąt osób, a setki zostały ranne.
    Decyzją prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego w kraju obowiązuje stan wojenny i powszechna mobilizacja. Ukraińska armia stawia silny opór i odpiera ataki, jednak sytuacja jest bardzo trudna.

    Gen. Bieniek: Putin chce narzucić Ukrainie swój reżim

    Jak podkreślał były zastępca dowódcy strategicznego NATO w Norfolk oraz były dowódca dywizji Centrum-Południe w Iraku, gen. Mieczysław Bieniek, Putin swoje cele określił wprost w czwartkowym agresywnym przemówieniu, tuż przed rozpoczęciem inwazji. Mówił wówczas o "demilitaryzacji i denazyfikacji Ukrainy".
    W wywiadzie dla "Gazety Wyborczej" gen. Bieniek stwierdził, że rosyjski przywódca chce zniszczyć potencjał wojskowy Ukrainy, a demokratycznie wybrane władze tego kraju postawić przed swoim sądem i skazać.
    – Mam wrażenie, że skala środków uruchomionych do pierwszego uderzenia oraz deklarowany cel wojny może świadczyć o tym, że Putin chce pokonać Ukrainę, zdobyć Kijów i narzucić jej swój reżim – ocenił. Dodał, że według niego Rosja będzie chciała podzielić Ukrainę na zachodnią i wschodnią, wzdłuż rzeki Dniepr.

    Rosji nie stać na długą wojnę

    Jak sądzi gen. Bieniek, Putin liczy na to, że uda mu się pokonać Ukrainę w góra dziesięć dni. – Jemu potrzebna jest krótka, efektowna wojna. Na dłuższą nie ma po prostu zasobów – uznał. – Rosja nie jest w stanie prowadzić długiej operacji lotniczej. Moim zdaniem nie jest też w stanie prowadzić długiej operacji lądowej – przewiduje.
    Rozmówca "Wyborczej" podkreślał, że Ukraina skutecznie osłabia morale Rosjan, a teraz musi skupić się wzmożonej obronie Kijowa od strony terenów, z których najbardziej prawdopodobny byłby atak na stolicę. Bieniek sądzi, że taki atak Rosjanie zapewne będą próbowali przeprowadzić – być może z pomocą Białorusi – od strony okolic białoruskiego miasta Homel leżącego blisko granicy ukraińsko-rosyjsko-białoruskiej.

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut