Trwa wojna w Ukrainie. Jednak NATO nie zamierza się w nią angażować bezpośrednio. Sekretarz generalny Jens Stoltenberg zapowiedział, że NATO nie chce być częścią konfliktu rosyjsko-ukraińskiego. Ukrainy zatem nie wspomoże wojsko czy lotnictwo Sojuszu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Trwa wojna w Ukrainie. Po tym jak sześć dni temu Rosjanie najechali swojego zachodniego sąsiada, wiele krajów udzieliło Ukrainie wsparcia militarnego.
Jednak nikt nie wysyła tam wojska. Tak samo zdecydowało NATO. Sojusz nie chce stać się częścią tej wojny.
- NATOstoi solidarnie u boku Ukrainy i nałożyło ogromne koszty na Rosję za jej nieuzasadnioną agresję - mówił po spotkaniu z polskim prezydentem sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
NATO nie wyśle wojska na pomoc Ukrainie
Zapewnił jednak, że Sojusz udziela wsparcia militarnego, wysyła sprzęt wojskowy, broń przeciwpancerną, broń przeciwlotniczą, a także inne rodzaje sprzętu. - Poza tym dostarczamy pomocy humanitarnej i finansowej - dodał.
Padła w tym miejscu jednoznaczna deklaracja, że NATO nie chce być częścią tego konfliktu. - Dlatego nie zamierzamy wysyłać żadnych wojsk na Ukrainę, nie zamierzamy też wysyłać samolotów do ukraińskiej przestrzeni powietrznej - tłumaczył sekretarz generalny.
Andrzej Duda potwierdził, że nie wysyłamy naszych samolotów, gdyż oznaczałoby to ingerencję militarną w konflikt, który toczy się na Ukrainie. - NATO nie jest stroną tego konfliktu - wskazał.
W Polsce obecnie jest dużo wojska z USA
Polski prezydent mówił też o tym, że obecność sekretarza generalnego NATO stanowi podkreślenie ważności zadania, jakie wykonują obecnie polscy i amerykańscy żołnierze. - W trakcie spotkania omówiliśmy bieżącą sytuację bezpieczeństwa i kroki na przyszłość, by wzmocnić wschodnią flankę - poinformował.
W tej chwili w naszym kraju jest duża grupa amerykańskiego wojska. Była to odpowiedź prezydenta USA Joe Bidena na działania Rosji względem Ukrainy. Amerykanie wsparli wojskowo również Rumunię czy Niemcy.
Przypomnijmy, że to już szósty dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Pocisk wystrzelony przez rosyjskie wojsko trafił w szpital położniczy w obwodzie kijowskim. W Mariupolu w wyniku ostrzału mieszkańcy zostali pozbawieni prądu i ciepła. Do Kijowa zmierza konwój rosyjskich wojsk, który ma już ponad 64 kilometry długości. Na teren Ukrainy weszły też wojska białoruskie. Wcześniej białoruski dyktator zarzekał się, że jego kraj nie chce być częścią tej wojny.
Przypomnijmy, że wprawdzie żołnierze Putina nie odnoszą takich sukcesów, jakby chcieli, ale jednak są miejsca, gdzie sytuacja wygląda źle. W Chersoniu, który jest na południu kraju, jadący żołnierze zabierają mieszkańców jako zakładników. Miasto zostało też ostrzelane. Zniszczono m.in. wodociągi.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.