Marianna Schreiber przyjmie uchodźców z Ukrainy. "Jestem dumna ze swojego męża"
redakcja naTemat
01 marca 2022, 23:33·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 01 marca 2022, 23:33
Marianna Schreiber za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformowała, że razem z mężem Łukaszem Schreiberem przyjmą pod swój dach uchodźców z Ukrainy. "Jestem dumna ze swojego męża za całe działania w tak trudnym czasie" – podkreśliła celebrytka.
Od 24 lutego trwa wojna w Ukrainie. Do granicy z Polską zmierzają tłumy, aby schronić się w naszym kraju
Marianna Schreiber zapowiedziała, że niebawem w jej domu zamieszka rodzina z Ukrainy
Szósty dzień rosyjskie wojska atakują Ukrainę. Do Polski przybywają kobiety i dzieci, które szukają schronienia. W pomoc uchodźcom angażuje się rzesza Polaków, w tym również celebryci.
Marianna Schreiber przyjmie rodzinę z Ukrainy
Marianna Schreiber także podjęła decyzję o tym, że chce przyjąć rodzinę z Ukrainy. "Nie jesteśmy idealną rodziną, ale zapewnimy w naszym domu bezpieczne schronienie dla mamy i dziecka, które przekraczając granicę, są zdane same na siebie" – pisała na Instagramie.
Teraz poinformowała, że "już za kilka dni liczba domowników się powiększy". "Moje serce się raduje. Jestem dumna ze swojego męża za całe działanie w tak trudnym czasie" – czytamy w jej relacji na InstaStory.
"Dziękuję mojemu mężowi, mojej kochanej córeczce i mamie za to, że razem możemy czynić dobro. Obiecuję, że zapewnię wszystko, co trzeba osobom, które będą przez jakiś czas dzieliły z nami dom" – dodała.
Schreiber zaapelowała też do swoich obserwatorów, aby oceniali siebie nawzajem w tej kwestii. Przekazała też, że sama pojechała na granicę, jednak nie publikowała relacji w sieci.
– Najgorsze, co możemy zrobić to obrzucać się jakimiś obelgami, zarzucać sobie, że za mało pomagamy albo wytykać sobie, w jaki sposób pomagamy. Musimy zrozumieć jedną rzecz. Każdy pomaga tak jak umie, tak jak może i jest w stanie pomóc. Proszę, nie kłóćcie się w komentarzach i też proszę, abyście nie oceniali mnie, w jaki sposób to robię. Bo mobilizuję wszystkich, rodzinę, znajomych, żeby pomagali. Byłam pierwszego i drugiego dnia wojny na granicy w Ukrainie w Dorohusku – mówiła.
Marianna Schreiber wkroczyła do wielkiego świata za sprawą występu w "Top Model"
Przypomnijmy, że Marianna Schreiber zyskała popularność dzięki udziałowi w programie "Top Model". Wzięła w nim udział w tajemnicy przed mężem, który jest ministrem Prawa i Sprawiedliwości.
Dziś kobieta chętnie wypowiada się na kontrowersyjne tematy polityczne czy społeczne. Ostatnio w szokujących słowach oceniła działania Władimira Putina.
Marianna Schreiber kilka tygodni temu była też gościem live'a w naTemat.pl. W rozmowie z dziennikarką Joanną Stawczyk wyznała, że dostaje wiadomości z groźbami. W tych sytuacjach nie może jednak liczyć na wsparcie męża.
– Mój mąż twierdzi, że sama tego chciałam. Mówi 'jak przestaniesz to robić (działać w sieci - red.), to nie będzie pogróżek'. A ja mówię, no chwileczkę słuchaj, to w takim razie te osoby, mają przyzwolenie na to, żeby się nade mną znęcać – zaznaczyła.
– To ja w takim razie muszę to wszystko usunąć? Każdej jednej osobie to powiesz, żeby nie robiła nic takiego w mediach, bo sobie na to zasługuje. I jakbym wyszła z domu, ktoś by mnie zaatakował, to byś powiedział 'masz co chciałaś'. Przecież to jest chore – podsumowała Schreiber.