Ukraińska Pravda opublikowała we wtorek plik z danymi 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy, którzy walczą w Ukrainie.
Ukraińska Pravda opublikowała we wtorek plik z danymi 120 tysięcy rosyjskich żołnierzy, którzy walczą w Ukrainie. Fot. Maciej Luczniewski/Reporter/Ukraińska Prawda
Reklama.
  • Tabela z ogromną liczbą danych osobowych żołnierzy rosyjskiej armii pojawiła się we wtorek w ukraińskich mediach
  • Niezależne źródła nie potwierdziły jeszcze autentyczności danych

  • Dokument zawierający dane 120 tys. żołnierzy można przejrzeć na oficjalnej stronie Ukraińskiej Prawdy. W obszernej tabeli zamieszczono imiona i nazwiska, miejsca służby oraz numery ewidencyjne Rosjan, którzy walczą obecnie w Ukrainie.
    Portal poinformował, że otrzymał dane od Ośrodka Strategii Obronnych (COS), a więc ośrodka analitycznego w Kijowie. Ten zaś miał uzyskać dane "z wiarygodnych źródeł". Niezależne źródła nie potwierdziły jeszcze ich autentyczności. Na temat wycieku wypowiadają się już jednak eksperci.
    "To jeden z najpotężniejszych wycieków w historii" – ocenił na Twitterze Thomas Rid, autor książek historycznych i profesor uniwersytetu Johnsa Hopkinsa.
    "Wiemy z historii, że wyciek nazwisk pracowników ma silny wpływ psychologiczny na daną organizację. Stwarza dotkliwe poczucie bezbronności, zarówno dla osób odpowiedzialnych (dowódców – red.), jak i dla tych, którzy są narażeni (żołnierzy –red.)" – dodał.

    Ekspert podkreślił, że taki incydent stawia rosyjskie dowództwo w trudnym położeniu. Ponadto ocenił też, że ujawnianie list żołnierzy czy pracowników to stara sowiecka taktyka.

    Wojna w Ukrainie

    Ukraina broni się przed atakiem Rosji już siódmy dzień. Mimo rozmów między Ukrainą a Rosją, które odbyły się w poniedziałek, wciąż trwają bardzo intensywne ataki rakietowe na ukraińskie miasta, a ofensywa nie ustaje. Atakowane są przede wszystkim Kijów i Charków.
    W tym drugim mieście wylądował rosyjski desant, zaatakowany został szpital wojskowy.
    Naszą relację na żywo z wojny w Ukrainie możecie śledzić tutaj.
    Czytaj także:

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut