Biden w "State of the Union": Zgromadziliśmy siły do obrony NATO, w tym Polski
redakcja naTemat
02 marca 2022, 04:46·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 marca 2022, 04:46
Po godz. 3:00 czasu polskiego prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden wygłosił doroczną mowę "State of the Union". Jej pierwszą cześć zdominowała sprawa wojny w Ukrainie. W tym kontekście padły ważne słowa na temat bezpieczeństwa Polski i innych państw wschodniej flanki NATO.
W nocy z wtorku na środę Joe Biden wygłosił orędzie "State of the Union"
Prezydent USA w dużej mierze poświęcił je wojnie w Ukrainie
Z ust amerykańskiego przywódcy padły uspokajające słowa na temat bezpieczeństwa Polski
Biden w "State of the Union" o bezpieczeństwie Polski
– Zgromadziliśmy nasze siły lądowe, lotnictwo i okręty, żeby broniły krajów NATO, w tym Polski, Rumunii, Litwy, Łotwy i Estonii. Chcę to powiedzieć bardzo wyraźnie: Stany Zjednoczone i nasi sojusznicy z całą siłą będą bronić każdego cala terytorium, które należy do NATO– oznajmił stanowczym tonem Joe Biden w trakcie przemówienia "State of the Union".
W trakcie orędzia prezydent Biden ogłosił także dwie konkretne decyzje tylko mocniej uderzające w Rosję. Po pierwsze, także Stany Zjednoczone zamykają swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów.
Po drugie, Departament Sprawiedliwości USA stworzy specjalną grupę zadaniową, która przy współpracy z UE będzie tropić przestępstwa rosyjskich oligarchów i przejmować nielegalnie zdobyte majątki. – Dołączamy do europejskich sojuszników, aby znaleźć i przejąć ich jachty, luksusowe apartamenty i prywatne odrzutowce – poinformował Biden.
– Bitwa między demokracją a autokracją jest wygrywana przez demokrację. Świat wybiera stronę pokoju i bezpieczeństwa. To jest prawdziwy test – zauważył amerykański przywódca.
Jak informowaliśmy w naTemat.pl, z Rosji napływają pierwsze informacje o elitach buntujących się przeciwko wojennym decyzjom Władimira Putina ze względu na skutki sankcji wprowadzonych przez wolny świat. Pierwsi na odwagę zebrali się deputowani moskiewskiego regionu gagarinskiego.
W oświadczeniu skierowanym do przywódcy Rosji wojnę wprost nazwali "katastrofą". ""To jest droga do degradacji i zubożenia kraju. Żadne inne działania nie mogą wyrządzić większej szkody rosyjskiej gospodarce" – zauważyli.
Chcę powiedzieć jasno, że nasze siły zbrojne nie zaangażowały się i nie będą angażowały się w konflikt z siłami rosyjskimi na Ukrainie. Nasze siły nie wybierają się do Ukrainy, żeby tam walczyć.