Trzeba uważać na prowokację Rosji. "Chcą stworzyć fałszywe nagranie z Zełenskim"
Wioleta Wasylów
03 marca 2022, 15:47·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 03 marca 2022, 15:47
Ukraińcy wielokrotnie zaznaczali, że Rosja podczas wojny ima się wszelkich środków, żeby szerzyć dezinformację i propagandę. Teraz MON Ukrainy przestrzega w komunikacie, że Rosjanie planują w tym celu – przy użyciu technologii deepfake – sfabrykować nagranie, które miałoby przedstawiać Wołodymyra Zełenskiego ogłaszającego kapitulację. "Kupiliśmy już w popcorn i nie możemy się doczekać tego 'arcydzieła' z Rosji" – kpi MON.
Trwa ósmy dzień inwazji wojsk Władimira Putina na Ukrainę.
Poza działaniami militarnymi, prowadzona jest też wojna informacyjna.
Ukraiński MON przestrzega, że Rosja może próbować przeprowadzić kolejne prowokacje i przy użyciu technologii deepfake stworzyć fałszywe nagranie, które miałoby pokazywać prezydenta Wołodymyra Zełenskiego ogłaszającego kapitulację.
Ukraińcy udowadniają, że nie zamierzają się poddawać. Już od ośmiu dni z pełnym zaangażowaniem walczą z okupantem z Rosji i bronią strategicznych miejsc oraz największych miast.
– Nie ma możliwości, by Rosjanie przejęli Ukrainę. Nie zniszczą nas rakietami, bombami ani jakimikolwiek innymi uderzeniami. Jesteśmy na swojej ziemi (...) i będziemy jej bronić – podkreślał w środę w specjalnym przemówieniu prezydent Wołodymyr Zełenski. Od początku wojny regularnie informuje on za pomocą swoich mediów społecznościowych, o tym, co dzieje się w kraju.
MON Ukrainy: Rosja chce stworzyć fałszywe nagranie z "kapitulacją" Zełenskiego
Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy (GUR) przestrzega teraz, że Rosja w ramach wojny informacyjnej oraz próby zniszczenia autorytetu Zełenskiego i wywołania paniki w Ukrainie, zamierza podjąć się kolejnej prowokacji – tym razem przy pomocy technologii deepfake.
Czytaj także: Mocne orędzie Zełenskiego. "W tydzień pokrzyżowaliśmy wasze plany szykowane latami"
Jest to technologia, która polega na nakładaniu przy użyciu technik sztucznej inteligencji nieruchomych i ruchomych obrazów twarzy ludzkich na inne obrazy lub filmy. Dzięki niej można np. stworzyć fałszywe, acz wyglądające realistycznie, nagranie z wizerunkiem danej osoby.
GUR przypomniał, że Rosjanie rozpuszczali już w sieci fałszywe nagrania mające przedstawiać masowe egzekucje cywili w separatystycznych republikach: ługańskiej i donieckiej. "Rosja chce iść o krok dalej i wykorzystać technologię deepfake wtedy, gdy będzie przekonana, że siły Ukrainy są już na wyczerpaniu i że zechcemy skapitulować. Jednak takie coś nigdy nie będzie miało miejsca" – zaznaczono.
Ukraiński wywiad przekazał, że jego oficerowie ustalili, iż w takim sfabrykowanym nagraniu może zostać wykorzystana twarz Zełenskiego. "Bądźcie świadomi, że taki film będzie fałszerstwem, dzięki któremu Rosjanie chcieliby doprowadzić do paniki, dezorientacji i skłonić naszych żołnierzy do poddania się" – tłumaczył GUR.
"Jednak, jak to mówią: 'kto ma wiedzę, ten ma władzę'. Dlatego my, Ukraińcy, już kupiliśmy popcorn i nie możemy się doczekać tego 'arcydzieła' z Rosji" – napisano na koniec.
Kolejne prowokacje Rosji
MON Ukrainy przypominał, że Rosja ima się różnych metod, by szerzyć swoją propagandę. Wcześniej rozsiewała fałszywe plotki o tym, że Ukraińcy się poddali. Później przeprowadziła atak rakietowy na więżę telewizyjną w Kijowie.
"Rosja przygotowuje się do rozpoczęcia operacji informacyjnej i psychologicznej. Jej celem jest przełamanie oporu ukraińskiego wojska. Na początku mogą zorganizować zerwanie połączenia. Po rozprzestrzenieniu się masowych FAŁSZYWYCH wiadomości, że przywódcy Ukrainy zdecydowali się wycofać i zrezygnować. Jesteśmy w Kijowie! Bez kapitulacji! Tylko zwycięstwo!" – wskazywał na Twitterze ukraiński minister obrony Oleksii Reznikov.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut