Macron jest pesymistą po kolejnej rozmowie z Putinem. "Najgorsze przed nami"
redakcja naTemat
03 marca 2022, 16:12·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 03 marca 2022, 16:12
Prezydent Francji Emmanuel Macron ponownie rozmawiał z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Nie jest, niestety, optymistą po tej rozmowie. Pałac Elizejski przekazał, że należy spodziewać się "najgorszego". Dzisiejsza rozmowa była przeprowadzona z inicjatywy prezydenta Rosji.
Reklama.
Reklama.
Emmanuel Macron po kolejnej rozmowie z Władimirem Putinem.
Prezydent Francji zapowiedział, że będzie utrzymywać z nim kontakt, jak długo będzie możliwe zapobiegnięcie fatalnym skutkom w Ukrainie.
Macron jest jednak pesymistą po rozmowie z Putinem. "Najgorsze przed nami"
Emmanuel Macron jest "pesymistą" po rozmowie z Władimirem Putinem - przekazał Pałac Elizejski. Francuski prezydent uważa, że "najgorsze przed nami". Według relacji Francji, Putin wyraził "wielką determinację" do kontynuowania ofensywy w Ukrainie, mającej na celu "przejęcie kontroli" nad całym krajem.
Macron miał również, podczas rozmowy, potępić "kłamstwa" Putina. Jak przedstawiono, w tym, co powiedział prezydent Putin, nie było nic, co "mogłoby nas uspokoić".
Jaki był prezydent Rosji podczas rozmowy? Prezydent Putin miał mieć bardzo neutralny sposób mówienia. Czasami miał "okazać oznaki zniecierpliwienia, ale zasadniczo nie było żadnych oznak napięć podczas wymiany zdań".
Wojna w Ukrainie - przebieg
Od zeszłego czwartku trwa atak wojsk rosyjskich na Ukrainę. Mimo bombardowań Rosjanom nie udało się wkroczyć do Kijowa i Charkowa, dwóch największych miast. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział w niedzielę wieczorem, że dla jego kraju kluczowe będą najbliższe 24 godziny.
Siły rosyjskie napotkały silny opór ze strony ukraińskich obrońców, a Amerykanie uważają, że inwazja jest trudniejsza i przebiega wolniej, niż pierwotnie zakładał Kreml. Jednocześnie podkreśla się, że wraz z upływem czasu sytuacja może się zmienić.
USA i kraje Unii Europejskiej nakładają na Rosję dotkliwe sankcje. UE poinformowała, że po raz pierwszy w historii sama kupi broń. I przekaże ją Ukraińcom.