logo
Rosja zgodziła się na ewakuację cywilów. Fot. AP/Associated Press/East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • Wojna w Ukrainie trwa już niemal dwa tygodnie. Giną kobiety i dzieci, a cywili trudno ewakuować.
  • Wprawdzie Rosja zgodziła się na korytarze humanitarne, ale w weekend wcale nie przerwano walk, aby cywile mogli bezpiecznie wyjechać.
  • Teraz Rosja obiecuje, że pozwoli wyjechać mieszkańcom stref walk m.in. do Rosji.
  • Jak przekazały władze wojskowe Rosji, korytarze humanitarne zostaną stworzone dla ludności między innymi takich miast jak Charków, Mariupol i Sumy.

    Ukraińcy będą mogli być ewakuowani do Rosji

    Jest tylko jeden problem. Korytarz z Kijowa ma prowadzić na Białoruś, a cywile z Charkowa będą mogli ewakuować się tylko do Rosji. Korytarze z Mariupola i Sum będą prowadzić zarówno do innych miast na Ukrainie, jak i do Rosji. Osoby z Kijowa, które chciałyby opuścić Ukrainę, będą mogły wsiąść do samolotów, które lecą do Rosji.

    Przypomnijmy, że w weekend też mieli być ewakuowani cywile, ale to się nie udało, gdyż Rosjanie nie zaprzestali walk. W sobotę 5 marca wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk informowała m.in., że mimo zawieszenia broni wojska rosyjskie posuwają się na przód, a na trasie ewakuacji ludności cywilnej z Mariupola cały czas toczą się walki.

     – Nasi żołnierze donoszą, że armia rosyjska, wykorzystując zawieszenie broni, posuwa się naprzód – przekazała wówczas ukraińska polityk. Podobnie było pod Kijowem. Stamtąd także trudno było się wydostać cywilom, i to mimo pomocy wojska.

    Bardzo trudno było wyjechać z Irpienia. Jak opowiadała mediom jedna z jego mieszkanek, gdy udało się jej, wraz z rodziną dotrzeć do punktu ewakuacji, okazało się, że tory zostały wysadzone w powietrze. Ostatecznie kobiecie udało się wyjechać autobusem.

    Trwają próby mediacji między Rosją a Ukrainą

    Przypomnijmy, że m.in. Izrael próbuje mediować między stronami. Premier Izraela Naftali Bennett spotkał się w sobotę z Władimirem Putinem.

    Według kancelarii izraelskiego premiera rozmowy trwały około 2,5 godziny. Izrael jako sojusznik Stanów Zjednoczonych potępił rosyjską inwazję na Ukrainę i wyraził solidarność z Kijowem. Jednak nie zawiesił kontaktów z Rosją w nadziei, że pomoże złagodzić kryzys.

    "Izrael będący domem dla znacznej populacji rosyjskich imigrantów, zaoferował mediację w konflikcie między Rosją a Ukrainą, chociaż urzędnicy wcześniej bagatelizowali oczekiwania przełomu" – przekazała wówczas agencja Reutera. Podobne kroki podejmuje także Turcja, która stara się przekonać Kreml do zawieszenia broni.

    Czytaj także: