Udaremniony przez ABW zamach na parlament i spotkanie członka rządu PO z liderami PiS, to według premiera Donalda Tuska najlepsze znaki tego, że polska polityka musi stać się "mniej wybuchowa" i ulec normalizacji.
- Aż takim optymistą nie jestem, by wierzyć w przemianę serc i umysłów polskich polityków w ciągu jednej doby - stwierdził premier Donald Tusk pytany o reakcję sceny politycznej na informacje o zatrzymaniu przez ABW Brunona K., który planował atak na budynek parlamentu. Szef rządu stwierdził, że jego zdaniem polska polityka w ogóle powinna jak najszybciej stać się "mnie wybuchowa", pod każdym względem. Donald Tusk podkreślił, iż zdaje sobie sprawę, że istnieje presja społeczeństwa, by politycy zaczęli raczej zajmować się sprawami bytu zwykłych Polaków.
Na środowej konferencji prasowej zorganizowanej w modernizowanej elektrowni w Kozienicach szef rządu i lider Platformy Obywatelskiej poinformował również, że rano przeprowadził rozmowę z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Tematami tego spotkania na szczycie były m.in. plany dalszej współpracy koalicyjnej z Polskim Stronnictwem Ludowym. - Mamy wspólny pogląd, jak dalej postępować - stwierdził premier.
Donald Tusk odniósł się również do budzącego kontrowersje spotkania ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina z Jarosławem Kaczyńskim, do którego doszło w samo południe w Sejmie. Szef rządu potwierdził, iż wiedział, że minister Gowin zamierza spotkać się z liderem opozycji.
Co więcej, uważa, iż nie ma w tym nic niewłaściwego, a własnie tak powinno się zdobywać jak najszersze poparcie dla rządowych projektów. Tusk podkreślił, iż chciałby, by wszyscy członkowie jego gabinetu decydowali się na podobne rozmowy, co szef resortu sprawiedliwości. Zdaniem premiera, emocje wokół spotkania Gowin-Kaczyński pokazują "jak daleko jeszcze do normalności".
W podobnym tonie po spotkaniu z szefostwem klubu Prawa i Sprawiedliwości wypowiadał się również sam Jarosław Gowin. - Rozmyślimy o całym szeregu projektów, które wyszły już z Ministerstwa Sprawiedliwości. Myślę, że to była bardzo merytoryczna rozmowa - podsumował minister. Jeszcze raz zaprzeczył, by spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim dotyczyło czegokolwiek innego, niż planów jego ministerstwa.