Wojciech Cejrowski wywołał niemałe oburzenie swoją ostatnią wypowiedzią, w której usprawiedliwiał rosyjską agresję na Ukrainę. Niebawem podróżnik ma wystąpić w Teatrze Jaracza w Łodzi. Widzowie sprzeciwiają się temu. Stworzyli nawet petycję "Nie dla Cejrowskiego". Jedocześnie dyrektor teatru nie odwołuje spotkania i tłumaczy się "kwestiami finansowymi".
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Wojciech Cejrowski na swoim kanale na YouTube odniósł się do inwazji Rosji na Ukrainę. Ku zaskoczeniu widzów, zaczął uzasadniać poczynania Putina
Podróżnik miał już wcześniej zaplanowane występy w Teatrze Jaracza w Łodzi. Jednak po tej wypowiedzi powstała petycja, aby odwołać wydarzenie z jego udziałem
Dyrektor teatru, Marcin Hycnar, zareagował na tę sytuację, podając, dlaczego występy Cejrowskiego jednak się odbędą
Cejrowski usprawiedliwia agresję Putina
Wojciech Cejrowski jest znanym podróżnikiem, dziennikarzem, prezenterem, a także autorem książek i programów telewizyjnych. Jest też znany ze swoich kontrowersyjnych wypowiedzi, które często miały wydźwięk homofobiczny i ksenofobiczny.
W ubiegłym tygodniu znów zszokował widzów swojego kanału na YouTube. W audycji "Radiowy Przegląd Prasy" usprawiedliwiał agresję Putina. Stwierdził, że rosyjski prezydent wjechał do Ukrainy, by "zabezpieczyć swoje przody i tyły".
Powstała petycja "Nie dla Cejrowskiego w Teatrze Jaracza"
Kilka tygodni przed tym wywodem Cejrowskiego, Teatr Jaracza w Łodzi zapowiedział, że gwiazdor 11 marca wystąpi ze swoimi stand-upami, zatytułowanymi "Ale Meksyk" oraz "Prawo Dżungli".
W sieci pojawił się jednak zdecydowany sprzeciw wobec występu Cejrowskiego na deskach łódzkiego teatru. Pisarz Jacek Dehnel zamieścił na Facebooku post, w którym zaapelował o podpisanie petycji "Nie dla Cejrowskiego w Teatrze Jaracza".
"Drodzy, Teatr Jaracza w Łodzi chce zrobić szoł Cejrowskiego, homofoba i mizogina, ostatnio kolportującego rosyjską propagandę o tym, że wojnie winni są ci, którzy 'prowokowali Putina'. Podpiszcie i podajcie dalej" – napisał.
"Wyrażamy swój głęboki sprzeciw wobec informacji, że Teatr im. Stefana Jaracza - najstarszy łódzki teatr, instytucja doskonale rozpoznawalna w całej Polsce - udostępnia swoją scenę znanemu ze skrajnie homofobicznych i ksenofobicznych wypowiedzi Wojciechowi Cejrowskiemu" – czytamy w treści petycji.
"Wyjątkowo haniebny jest fakt, że występ ten ma odbyć się w czasie wywołanej przez Rosję wojny w Ukrainie, a jeszcze kilka dni temu Wojciech Cejrowski usprawiedliwiał decyzję Władimira Putina o wkroczeniu rosyjskich wojsk na teren niepodległej Ukrainy" – dodano.
W dokumencie zażądano więc od "dyrekcji Teatru im. Stefana Jaracza w Łodzi, by jak najszybciej odwołała występ Cejrowskiego".
Dyrektor Marcin Hycnar tłumaczy, dlaczego nie odwoła występów
Na petycję zareagował dyrektor teatru – Marcin Hycnar. W oświadczeniu opublikowanym w mediach społecznościowych przekonuje, że teatr odcina się do wypowiedzi Cejrowskiego.
Jednocześnie Hycnar podał, że komercyjna umowa na wynajem przestrzeni teatru na potrzeby występów dziennikarza została zawarta jeszcze przed jego wypowiedziami o Ukrainie.
Dodał, że po skandalicznych słowach Cejrowskiego od razu podjął próbę odwołania przedsięwzięcia, ale ze względu na ogromne kary finansowe ostatecznie to nie nastąpiło. Hycnar w publikacji nawiązał także do zarzutów, jakie pojawiły się w Gazecie Wyborczej, że tuż przed występami i w wyniku protestów wziął urlop.
"Pragnę nadmienić, że moje podanie o dwudniowy urlop przypadający na dni 9 i 10 marca 2022 r. zostało złożone w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Łódzkiego 14.01.2022 r., więc nie mogło mieć żadnego związku z planowanym występem pana Cejrowskiego w Teatrze Jaracza" – objaśnia w poście.