Prezydent Ukrainy wygłosił kolejne przemówienie do rodaków. Podkreślał w nim, że "Ukraińcy przechodzą najstraszniejszą próbę w ich historii i w ich życiu".- Bronimy tego, co jest dla nas najcenniejsze - mówił.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Prezydent Ukrainy wygłosił kolejne przemówienie. Mówił w nim o bieżącej sytuacji wojennej.
- Bronimy tego, co jest dla nas najcenniejsze. Będziemy się trzymać razem, będziemy walczyć i pokonamy wroga - powiedział.
W poniedziałek przed południem zaczną się kolejne rozmowy między stronami. Do tej pory nie udało się prawie nic ustalić.
- Początek był czarny. Bomby znów uderzyły w nasze państwo. Tylko na obwód lwowski spadło 30 rakiet - tak o minionym 18. dniu wojny powiedział w najnowszym przemówieniu prezydentUkrainyWołodymyr Zełenski.
Prezydent Ukrainy: Bronimy tego, co jest dla nas najcenniejsze
Jak tłumaczył, "tam nie było nic, co mogłoby stanowić zagrożenie dlaRosji". - Miejsce ataku znajdowało się tylko 20 km od granic NATO - dodał.
- W zeszłym roku wyraźnie ostrzegłem przywódców NATO, że jeśli nie będzie surowych sankcji prewencyjnych wobec Federacji Rosyjskiej, to wybuchnie wojna. Mieliśmy rację. A teraz powtarzam jeszcze raz: jeśli nie zamkniecie naszego nieba, to tylko kwestia czasu, zanim rosyjskie rakiety spadną na wasze terytorium, na terytorium NATO, na domy obywateli NATO - uważa Zełenski.
Zauważył jednocześnie, że "Ukraińcy przechodzą najstraszniejszą próbę w ich historii i w ich życiu". - Bronimy tego, co jest dla nas najcenniejsze. Będziemy się trzymać razem, będziemy walczyć i pokonamy wroga - podsumował ukraiński lider.
Dodajmy, że w poniedziałek ma odbyć się kolejna runda rosyjsko-ukraińskich negocjacji. Planowana jest na godz. 10.30 czasu kijowskiego, czyli 9.30 w Polsce. Tak podał serwis NEXTA, powołując się na informacje członka ukraińskiego zespołu negocjacyjnego. Rokowania mają być prowadzone za pomocą łącz wideo. Poprzednie tury rozmów nie przyniosły przełomu.
"Financial Times" podał, że Putin zwracał się do Pekinu o militarną pomoc już kilka razy, ponieważ część "zapasów broni Rosji jest niemal na wyczerpaniu". Jeden z rozmówców gazety stwierdził, iż USA zamierza poinformować swych sojuszników, że Chiny mogą postanowić udzielić Moskwie wsparcia. Do tych informacji na razie nie odniósł się jednak ani Biały Dom, ani chińska ambasada.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.