Występ Mariny Owsiannikowej to ustawka?
Występ Mariny Owsiannikowej to ustawka? Fot. Screen z Kanał Pierwszy za Twitter
Reklama.
  • Występ Mariny Owsiannikowej w rosyjskiej telewizji był ustawką? Tak sugerują ukraińscy dziennikarze czy parlamentarzyści
  • Interesującą interpretację jej występu opublikował na Facebooku pisarz i reporter Witold Szabłowski
  • Ukraiński parlamentarzysta Roman Hryszczuk zasugerował, by nie wierzyć w to, co widzi się w rosyjskiej telewizji

  • Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
    Marina Owsiannikowa wbiegła do studia,w którym akurat nadawane były "Wiadomości" i zaczęła wykrzykiwać wojenne hasła za plecami wojennej propagandzistki, prezenterki Kanału Pierwszego. Trzymała transparent z napisem "No war" i "nie wierzcie propagandzie". Tekst napisano w dwóch językach – po angielsku i rosyjsku.
    Jak informowaliśmy w naTemat, dziennikarka usłyszała w sądzie wyrok – 30 tysięcy rubli grzywny, mimo że za "fake newsy" (zdaniem rosyjskiej propagandy) o wojnie w Ukrainie można dostać nawet 15 lat więzienia. Część obserwatorów jest zaskoczona tak łagodnym wyrokiem.
    Na istotne fragmenty wystąpienia dziennikarki zwrócił uwagę na Facebooku Witold Szabłowski, reporter, pisarz i ekspert od Rosji. Jak napisał, jego zaprzyjaźnieni ukraińscy dziennikarze przekonują, by nie dowierzać w spontaniczność tej akcji i traktować ją raczej jako próbę odwrócenia uwagi.
    "Trochę chciałem wierzyć w jej dobre intencje. Z drugiej strony - za dużo już w Rosji widziałem, żeby wierzyć bezkrytycznie" – skomentował Witold Szabłowski i użył do argumentacji polskiego przykładu.
    "Wyobrażacie sobie, żeby w TVP ktoś stanął za Holecką z ośmioma gwiazdami albo z hasłem wzywającym do obrony sądów? Nie? Ja też nie. A to było tysiąc razy grubsze, bo zdarzyło się w kraju, gdzie propaganda (i będące w jej służbie media) jest taktowana chyba najbardziej poważnie na świecie" – zapytał wprost.
    Jednak chyba najważniejsze było to, co Szabłowski napisał pod koniec obszernego postu. Zdaniem reportera, sprawa może mieć szersze znaczenie w Rosji, włącznie z odsunięciem Putina od władzy.
    "Co to znaczy? Prawdopodobnie tyle, że komuś bardzo wysoko postawionemu bardzo się już Putin (i wojna, i sankcje) przejadły. I że być może właśnie rozpoczął się plan odsunięcia go od władzy" – napisał.
    "Trudno jeszcze przesądzać, czy to się wydarzy. Ale powiadam Wam - warto obserwować, co się będzie dalej działo z panią Owsiannikową. To wszystko nie dzieje się przypadkiem. Jakiś plan już się realizuje" – przekonuje.

    Hryszczuk o Owsiannikowej

    Protest Mariny Owsiannikowej przeanalizował też członek ukraińskiego parlamentu Roman Hryszczuk. Jego zdaniem antywojenna demonstracja mogła być ustawką. Przekonywał, że Owsiannikowa mówiła o bratnich narodach Rosji i Ukrainy, a to rdzeń rosyjskiej propagandy.
    "To dla Rosjan argument dla usprawiedliwienia okupacji - jesteśmy braćmi i powinniśmy żyć w jednym kraju" – przekonywał Hryszczyk.
    Parlamentarzysta dodał, że użycie słów w języku angielskim to ukłon w stronę zachodnich odbiorców. "Nie ufajcie absolutnie niczemu, co widzicie w rosyjskiej telewizji" – dodał Hryszczuk.

    Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut