Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki wrócili już do kraju po spotkaniu w Kijowie z Wołodymyrem Zełenskim. Członkowie polskiego rządu wysiedli w Przemyślu z ukraińskiego pociągu, a następnie samochodami udali się do Warszawy.
Rzecznik czeskiego rządu pokazał zdjęcie premiera Petra Fiali w wagonie sypialnym. Pod zdjęciem dopisał: "Zbliżamy się do domu". Premier Fiala jest w hełmie i kamizelce kuloodpornej.
Także Jarosław Kaczyński i Mateusz Morawiecki bezpiecznie wrócili już do kraju, o czym poinformował rzecznik rządu Piotr Müller. "Delegacje Polski, Słowenii i Czech po wizycie w Kijowie wróciły bezpiecznie na teren naszego kraju" – napisał na Twitterze.
Jak można było zobaczyć w TVP Info, premier Morawiecki i wicepremier Kaczyński wysiedli na dworcu w Przemyślu i odjechali samochodami do Warszawy. "Witajcie w domu! Dzięki Waszej osobistej odwadze otrzymała silne wsparcie a świat patrzy z szacunkiem na Europę Środ-Wsch!" – napisał szef KPRM Michał Dworczyk.
Nagranie ze spotkania pokazane zostało na oficjalnym profilu Zełenskiego w mediach społecznościowych. Jak wiadomo, wizyta Morawieckiego i Kaczyńskiego - wbrew wcześniejszym zapowiedziom - odbyła się bez mandatu Rady Europejskiej.
– Potrzebna jest misja pokojowa NATO, która będzie w stanie się obronić – powiedział już po spotkaniu wicepremier ds. bezpieczeństwa Jarosław Kaczyński.
– Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego, ale taka misja, która będzie działała na terenie Ukrainy i która będzie w stanie się obronić. To jest w tej chwili coś, czego Ukraina, Europa i cały demokratyczny świat najbardziej potrzebuje – sprecyzował lider PiS.
Pod artykułem niemieckiego "Tagesschau" dotyczącym propozycji Kaczyńskiego nie brak ocen pełnych obaw.
Jeden z internautów uznał stanowisko polskiego wicepremiera za nieodpowiedzialne. "Żadna rozsądna osoba nie powinna ryzykować wojny światowej, która może przynieść nam śmierć nuklearną" – skomentował.
"Mam nadzieję, że członkowie NATO mają jeszcze trochę rozsądku i nie zajdą tak daleko. NATO musi trzymać się z daleka od tego. W III wojnie światowej nie ma już zwycięzców" – czytamy na Twitterze.
"NATO zdecydowało: nie ma żołnierzy NATO na Ukrainie. Nawiasem mówiąc, kanclerz Scholz potwierdził to ponownie we wtorek wieczorem. Kaczyński nie wypowiada się ani w imieniu UE, ani NATO. Polska powinna powstrzymać się od składania niebezpiecznych propozycji" – podsumował kolejny komentujący słowa Kaczyńskiego.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut