
Królikowski pozuje z ochroniarzem "Oszusta z Tindera". "To nie jest żaden szwindel"
Antek Królikowski wciąż mierzy się z krytyką internatów po serii artykułów o jego rozstaniu z żoną, tuż przed porodem i zdradach, których miał się dopuścić. Gwiazdor jednak nadal nie przestaje szokować swoim zachowaniem. Tym razem pochwalił się w sieci zdjęciem z ochroniarzem znanym z dokumentu "Oszust z Tindera".

Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Tuż po narodzinach pierwszego dziecka Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego, portal "Pudelek" doniósł, że para już się rozstała. Do tej pory sami zainteresowani wprost nie skomentowali doniesień, według których aktor miał zdradzić ciężarną żonę z sąsiadką.
O Królikowskim mówi się też dużo w kontekście jego udziału w nowym programie "Przez Atlantyk". Artysta aktywnie prowadzi także swoje media społecznościowe. Zaskakującymi publikacjami wciąż podtrzymuje zainteresowanie swoją osobą.
Przypomnijmy, że w filmie wystąpiły kobiety, które zostały oszukane przez Levieva. Mężczyzna miał naciągnąć je na ogromne pieniądze. Niesławny bohater filmu wszystkiemu jednak zaprzecza.
Czytaj także:W produkcji został również pokazany jego ochroniarz – Peter. Szybko wyszło na jaw, że tak naprawdę nazywa się Piotr i jest Polakiem. Wtedy zdecydował się pozwać Netflixa za bezprawne wykorzystanie wizerunku.
Tymczasem Królikowski pokazał ujęcie właśnie z ochroniarzem z "Oszusta z Tindera". "Nic tak nie poprawia humoru jak fotka z misiem. Mam nadzieje, że to nie jest żaden szwindel" – czytamy w opisie. Dodajmy, że podobnego misia aktor, kilka tygodni temu, niósł do szpitala, gdy jego syn przyszedł na świat.
Do publikacji załączył szereg osobliwych hasztagów: "#friends #piotrkaluski #simonleviev #oszustztindera #ochroniarzoszusta #tinderswindler #szwindel #kaluskipiotr #antonikrólikowski #badboys".
Zrobioną w windzie fotkę Królikowski opublikował też na Instastories. "Światowej sławy ochroniarz z 'Oszust z Tindera'" – podpisał. Tę relację dodał również na swoim koncie ochroniarz.
"Wyobraź sobie: wstajesz rano, odpalasz tv i okazuje się, że występujesz w najpopularniejszym filmie na świecie" – napisał.
Celebryta swój profil na Instagramie opatrzył tajemniczą zapowiedzią: "Byłem prawdziwym ochroniarzem Simona Levieva. Wkrótce opowiem więcej o tym, co wiem" i oznaczył Królikowskiego.
Reklama.