logo
Swiatłana Cichanouska. Fot. Jacek Dominski/REPORTER
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Pojawia się coraz więcej doniesień, że Aleksander Łukaszenka może wysłać swoją armię do Ukrainy.
  • Swiatłana Cichanouska w rozmowie z TVN24 stwierdziła, że białoruscy żołnierze nie chcą brać udziału w tej wojnie.
  • Zaznaczyła też, że Białoruś już jest praktycznie pod rosyjską okupacją.
  • Cichanouska : "Nasi żołnierze nie chcą brać udziału w tej wojnie"

    Swiatłana Cichanouska w wywiadzie dla TVN24 podkreśliła, że Białoruś już jest zaangażowana w wojnę na Ukrainie, ale to nie Białorusini chcieli tej wojny, lecz Łukaszenka. – To on oddał naszą ziemię jako miejsce do ataków na Ukrainę – powiedziała.

    Cichanouska została zapytana, czy jej zdaniem Aleksander Łukaszenka zdecyduje o przyłączeniu się Białorusi do ataku na Ukrainę.

    Łukaszenka miał na to miesiąc i tak się nie stało. Nasi żołnierze nie chcą brać udziału w tej wojnie. Oni nie rozumieją, dlaczego mają walczyć przeciwko naszym braciom i siostrom w Ukrainie. Nie rozumieją, dlaczego mają współdzielić z Łukaszenką odpowiedzialność za te zbrodnie – wyznała.

    Podkreśliła też, że jest olbrzymia demoralizacja w białoruskim wojsku. – Mam nadzieję, że nawet jak zostanie im wydany ten kryminalny rozkaz, aby przekroczyć granicę ukraińsko-białoruską, to go nie wykonają – powiedziała.

    Czytaj także:

    Apel do żołnierzy

    Białoruska opozycjonistka zwróciła się też bezpośrednio do żołnierzy: – Musicie bronić swojego kraju, nie możecie być mięsem armatnim dla jednej osoby, która żąda władzy. Nie musicie dzielić odpowiedzialności z nim. Nie musicie być wrogami naszych sąsiadów. Nie będzie zbrodnią, jeśli nie wypełnicie tego rozkazu. Wierzę w Was. Wasze matki wierzą, że nie wrócicie do nich w trumnach.

    Swiatłana Cichanouska zaznaczyła, że na Białorusi jest wielki ruch antywojenny. – Jestem przekonana także, że armia też sprzeciwia się temu.

    Na pytanie dziennikarza, czy Białoruś jest niepodległym krajem, odpowiedziała: – Nasz kraj jest w zasadzie pod okupacją rosyjską. Łukaszenka nie kontroluje wojsk rosyjskich na naszym terenie. Sprzedaje nasz kraj, naszą niepodległość i niezależność. Wszystko po to, aby spłacić swoje długi wobec Kremla za wsparcie w 2020 roku – ocenia. – Nazwałabym Łukaszenkę wasalem Putina, nie troszczy się o Białoruś. Chce utrzymać władzę tak bardzo, że sprzedaje naszą niepodległość – dodała.

    Cichanouska zwróciła się też bezpośrednio do Rosjan: – Musicie wierzyć własnym oczom. Musicie wierzyć alternatywnym mediom, nie dawajcie wiary, tylko temu, co mówi propaganda telewizyjna. Patrzcie na te zbombardowane miasta, na zabitych ludzi. To robi rząd waszego kraju – powiedziała.

    Swiatłana Cichanouska była kandydatką na prezydenta Białorusi w wyborach prezydenckich w 2020 roku. Po ogłoszeniu wyników sfałszowanych wyborów przez Białoruś przeszła fala protestów, największa od upadku Związku Radzieckiego.