Reprezentacja Polski walczy z czasem i plagą urazów, które przydarzyły się w meczu ze Szkocją
Reprezentacja Polski walczy z czasem i plagą urazów, które przydarzyły się w meczu ze Szkocją Fot. Rex Features/East News

Arkadiusz Milik i Bartosz Salamon już na pewno nie zagrają w barażu ze Szwecją o awans na mundial w Katarze. Trwa walka z czasem i kontuzją Krzysztofa Piątka, a nadal nie wiadomo, w jakim stanie jest Robert Lewandowski, który nie trenował z drużyną. Drobnych urazów doznali też Jan Bednarek i Kamil Glik, ale zaciskają zęby i na pewno będą gotowi do gry. Problemów nie brakuje, ale drużyna ma jasny cel: awans na mundial w Katarze.

REKLAMA
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
– Jest kilka odpowiedzi, ale pojawiło się też kilka pytań. Mamy swoich wysłanników na spotkaniu w Szwecji, ich głos będzie będzie bardzo ważny. Od piątku akcja Szwecja. Po dzisiejszym meczu nie chciałbym na gorąco nikogo skreślać – mówił po meczu ze Szkocją (1:1) trener polskiej kadry Czesław Michniewicz. Wychodzi na to, że skreślać nie musi, bo piłkarze sami wypadają z gry.
Plaga kontuzji w naszej drużynie może i na pewno w jakiś sposób pokrzyżuje plany przed najważniejszym meczem od lat. Już po spotkaniu w Glasgow było wiadomo, że uraz Bartosza Salamona jest poważny i że ten z gry wypadł na dobrych kilka tygodni. Hiobowe wieści napłynęły w piątek ws. Arkadiusza Milika, który zgłosił niegroźny początkowo uraz.

"Badanie USG potwierdziło naderwanie mięśnia dwugłowego uda u Arka Milika. Uraz wyklucza występ Arka w meczu ze Szwecją. Zawodnik pozostanie na zgrupowaniu i będzie poddany zabiegom rehabilitacyjnym. Przerwa w grze potrwa ok. dwóch tygodni" – przekazał na Twitterze rzecznik prasowy kadry Jakub Kwiatkowski. W jeden wieczór rozsypała się nam linia ataku.
W meczu ze Szkocją kontuzji doznali Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek, a przecież na zgrupowanie nie dotarł w ogóle Karol Świderski, który został w USA. Nie grał w ogóle Robert Lewandowski, bo odnowiła mu się kontuzja sprzed tygodnia, której doznał na treningu Bayernu Monachium. Zdrowy jest tylko Adam Buksa, więc kadra została na razie z jednym napastnikiem.
– Po urazie, którego doznał w klubie półtora tygodnia temu w Bayernie, przyjechał na kadrę ze śladami tej kontuzji. Dlatego dmuchamy i chuchamy na niego. Lewandowski został w hotelu i trenuje na basenie i na siłowni – tłumaczył na antenie Polsatu Sportu doktor Jacek Jaroszewski, lekarz drużyny narodowej, który ma ręce pełne roboty. Brak kapitana w meczu z Trzema Koronami byłby prawdziwą katastrofą.

Trwa również walka o powrót do gry Krzysztofa Piątka, który zrazu miał nie grać, bo uszkodził ścięgno Achillesa i ma założone siedem szwów. – Próbujemy postawić Krzysztofa Piątka na nogi, mamy w jego przypadku duży znak zapytania – przyznał lekarz polskiej kadry. Snajper został w drużynie i chce pomóc, pytanie czy będzie w stanie zagrać we wtorkowy wieczór w Chorzowie.
Lekkich urazów doznali też Kamil Glik i Jan Bednarek, problemy miał Wojciech Szczęsny, ale teraz jest czas, gdy wszyscy zaciskają zęby i dadzą z siebie więcej niż sto procent, by wygrać i awansować na MŚ. Polaków dzieli od celu jeden mecz, Szwedzi też mają swoje problemy i zapowiada się kapitalny pojedynek o mundial w Katarze.

W decydującym meczu barażowym o awans na mundial zobaczymy starcie Polska - Szwecja, które odbędzie się we wtorek 29 marca 2022 na Stadionie Śląskim w Chorzowie. Dla Biało-Czerwonych będzie to okazja do rewanżu za porażkę (2:3) w finałach Euro 2020, pierwszy gwizdek zaplanowano na godzinę 20:45. Transmisja w TVP Sport oraz Polsacie Sport.[/b]
Czytaj także: