Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Naczelnik głównego zarządu wywiadu ministerstwa obrony Ukrainy gen. brygady Kirył Budanow w rozmowie z portalem militarnym Coffee or Die oznajmił, że "spodziewał się tego, iż Rosjanie nie będą robić dużych postępów na froncie w trakcie inwazji na Ukrainę". – Wiedzieliśmy, jak to się wszystko rozwinie – podkreślał.
Budanow tłumaczył, że Ukraińcy weszli jeszcze przed wojną w posiadanie informacji na temat planów wojsk Władimira Putina i cały czas otrzymują nowe dane na ten temat. Dodał, że jest to możliwe, ponieważ ukraińskie służby były w stanie wypracować sobie bardzo dobre źródła wywiadowcze w całej rosyjskiej armii, a także na Kremlu.
Czytaj także: "Koreański scenariusz" w Ukrainie? Wywiad w Kijowie ujawnia obawy co do planów Putina
Dodał, że duże sukcesy udało się osiągnąć nie tylko poprzez źródła ludzkie, ale także poprzez rozwijający się wywiad elektroniczny. – Dzięki niemu Ukraina ma nie tylko dostęp do wszystkich wojskowych kompleksów obronnych w Rosji, ale też do informacji z sektora politycznego i gospodarczego – wskazał szef ukraińskiego wywiadu wojskowego.
– Możemy np. obserwować przepływ pieniędzy i zobaczyć, co dzieje się w obszarze paliwowym Rosji. Śledzimy też wszystkie zmiany w dziedzinie uzbrojenia Rosjan oraz przechwytujemy ich komunikację – wymieniał.
Czytaj także: Rosjanie nie zabierają ciał zabitych żołnierzy. "Grozi nam katastrofa"
Jak tłumaczył, dzięki danym wywiadowczym Ukraina była w odpowiednim momencie przeprowadzić uderzenie i zniszczyć rosyjski okręt desantowy znajdujący się w okupowanym porcie w Berdiańsku. – Rakieta uderzyła wtedy, gdy do statku podjechały ciężarówki z paliwem i amunicją – tłumaczył Budanow.
Jak przyznał Budanow, Ukrainie wymiernie pomagają też zagraniczne agencje wywiadowcze. Zaznaczył jednak, że poza taką pomocą, Ukraińcy chcieliby otrzymać od Zachodu wsparcie w postaci sprzętu wojskowego, w tym systemów obrony powietrznej, systemów artyleryjskich i myśliwców piątej generacji. – Mamy źródła na Kremlu, ale potrzebujemy samolotów – mówił.
Czytaj także: Te dane to policzek dla władzy na Kremlu. Ponad połowa rosyjskich pocisków... nie trafia w cele
Przyznał, że ma świadomość liczebnej przewagi Rosjan, ale ocenił, że z odpowiednią pomocą Ukraina jest w stanie nie tylko odpierać ataki, ale też odbić okupowane terytoria
Szef ukraińskiego wywiadu zdradził też, że Ukraińcy zdobyli informacje na temat najbliższych planów wojsk Putina. – Gdy już po dwóch dniach wojny Rosja zorientowała się, że sprawy nie idą tak dobrze, jak się spodziewała, stworzyła plany nazwane D-plus 30 i D-plus 60 – tłumaczył.
Czytaj także: Rosjanie mają kolejny duży problem w Ukrainie. To zmusi ich do użycia "głupich bomb"
Dodał, że D-plus 30 to był plan na pierwszy miesiąc inwazji, zaś D-plus 60: na drugi. – Wiemy, jakie kroki podejmują Rosjanie i co robią, dlatego mamy nadzieję, że D-plus 60 również się nie powiedzie... W zasadzie jesteśmy o tym przekonani – stwierdził.
Budanow oznajmił, że "Rosjanie działają bardzo prymitywnie i nierozważnie", dlatego ponoszą duże straty. Jak informował we wtorek Sztab Generalny Ukrainy, Rosja od początku wojny straciła blisko 17,2 tys. żołnierzy.
Poniosła też następujące straty w sprzęcie: czołgi – 597 czołgów; systemy artyleryjskie – 303; samoloty – 127; śmigłowce – 129; pojazdy opancerzone – 1710; wieloprowadnicowe wyrzutnie rakietowe – 96; systemy przeciwlotnicze – 54, samochody – 1178; okręty i innych jednostki morskie – 7; cysterny z paliwem – 73, bezzałogowe statki powietrzne – 71; mobilne systemy rakiet balistycznych krótkiego zasięgu – 4.