Zimna krew Roberta Lewandowskiego, tak kapitan dał prowadzenie Biało-Czerwonym
redakcja naTemat
29 marca 2022, 22:10·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 29 marca 2022, 22:10
Robert Lewandowski z rzutów karnych niemal się nie myli, więc w 50. minucie meczu ze Szwecją nie mógł zmarnować idealnej okazji, by dać prowadzenie Biało-Czerwonym. Pewny strzał kapitana oznaczał, że nasz zespół wyszedł na prowadzenie 1:0 w walce o awans na MŚ. Zobaczcie bramkę "Lewego" dla reprezentacji Polski.
Biało-Czerwoni po zażartej walce ze Szwedami do przerwy remisowali 0:0. Ale po zmianie stron na boisko wszedł Grzegorz Krychowiak i już w 48. minucie wywalczył rzut karny. Pomocnik świetnie zastawił się w polu karnym, a Jesper Karlström wpadł w niego całym impetem i sędzia wskazał na "wapno".
Do piłki ustawionej na jedenastym metrze ruszył oczywiście kapitan i lider naszej drużyny, Robert Lewandowski. Zmierzył wzrokiem Robina Olsena, a potem z zimną krwią pokonał bramkarza Trzech Koron i dał nam prowadzenie w walce o piłkarski mundial w Katarze.