"To doprowadzi do anarchii". Nieoficjalnie: Ziobro miał zagrozić PiS odejściem z rządu
Wioleta Wasylów
30 marca 2022, 16:56·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 30 marca 2022, 16:56
We wtorek Zbigniew Ziobro stwierdził, że projekt ustawy prezydenta Andrzeja Dudy dotyczący zmian w sądownictwie "sparaliżuje sądy" i jest "sprzeczny z konstytucją". Z kolei teraz informatorzy portalu Gazeta.pl z Solidarnej Polski wskazują, że jeśli dokument ten przejdzie w pierwotnej formie, a PiS nie wprowadzi do niego poprawek, wówczas ziobryści "poważnie rozważą możliwość wyjścia z rządu".
Solidarna Polska i Zbigniew Ziobro zdecydowanie krytykują projekt ustawy dotyczący zmian w sądownictwie, który złożył w Sejmie prezydent Andrzej Duda.
Nie podobają im się m.in. zapisy dotyczące możliwości badania bezstronności sędziów na wniosek obywateli.
Z informacji Gazeta.pl wynika, że Solidarna Polska miała zagrozić PiS, że odejdzie z rządu, jeśli partia Jarosława Kaczyńskiego przystanie na projekt Dudy, i ten zostanie uchwalony.
W zeszłym tygodniu Sejm skierował do dalszych prac komisji trzy projekty ustaw dotyczące zmian w sądownictwie, które złożyli osobno: prezydent Andrzej Duda, Prawo i Sprawiedliwość oraz Solidarna Polska.
Prezydencki projekt ustawy dot. zmian w Sądzie Najwyższym, a odblokowanie pieniędzy z Funduszu Odbudowy
Rozmówcy Gazety.pl sądzą, że przyjęcie projektu Dudy i wstrzymanie powołania nowego składu Krajowej Rady Sądownictwa, powinno wystarczyć do tego, by Komisja Europejska odblokowała wypłatę Polsce pieniędzy z Funduszu Odbudowy (wstrzymywaną dlatego, że polski rząd nie zastosował się do wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE i nie zlikwidował Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego).
Prezydencki projekt zakłada likwidację Izby Dyscyplinarnej (jej sędziowie przeszliby do innej z izb SN lub w stan spoczynku) i powołanie w to miejsce Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Powstałaby też instytucja nazywana "testem bezstronności i niezawisłości sędziego", zmieniającą odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów i umożliwiającą zbadanie okoliczności ich powoływania i działalności.
Portal wskazuje, że PSLbędzie gotowe poprzeć ustawę, jeśli zostaną do niej wprowadzone drobne poprawki: o całkowitym usunięciu z SN sędziów z likwidowanej Izby Dyscyplinarnej; o wymaganym kilkuletnim doświadczeniu dla sędziów orzekających w sprawach dyscyplinarnych; i o przywróceniu do pracy sędziów, którym wcześniej SN uchylił immunitety. Także PiS jest gotowe poprzeć prezydencki projekt, jeśli uda mu się połączyć go ze swoim.
Poważne obiekcje Ziobry
Duże zastrzeżenia prezydencka propozycja budzi z kolei wśród posłów Solidarnej Polski i jej lidera Zbigniewa Ziobry. Minister sprawiedliwości uważa ją za "wielkie ustępstwo w stosunku do żądań brukselsko-berlińskich".
– Niektóre punkty tego projektu są sprzeczne z orzeczeniami Trybunału Konstytucyjnego. I doprowadzą według nas do nieuchronnego zakorkowania i paraliżu sądów – stwierdził we wtorek w Poranku Rozgłośni Katolickich "Siódma – Dziewiąta".
Ziobro sądzi, że zapisy projektu doprowadziłyby do tego, iż "każdy obywatel mógłby składać wnioski kwestionujące niezawisłość, niezależność sędziego, co spowodowałoby przeciąganie spraw". – Setki tysięcy nowych spraw znajdą się na wokandach, to spowoduje, że sędziowie, zamiast zajmować się tym, co jest ważne dla Polaków, będą się zajmować sprawami samych sędziów – próbował przekonywać szef Solidarnej Polski.
Solidarna Polska grozi wyjściem z rządu
Wcześniej mówiło się o tym, że komisja sejmowa miałaby wziąć na warsztat prezydencki projekt już w czwartek, co umożliwiłoby jego szybkie uchwalenie przez Sejm wraz z poprawkami PSL i PiS. Tak się jednak nie stanie, ponieważ, jak wskazuje Gazeta.pl, Solidarna Polska postanowiła zagrozić odejściem z rządu.
– Poważnie rozważamy to, czy możemy w ogóle dalej być w rządzie, jeśli ta ustawa przejdzie w pierwotnej formie. Przecież jeśli wejdzie w życie, to za kilka miesięcy spowoduje totalną anarchię w sądownictwie – powiedział portalowi jeden z członków Solidarnej Polski. Inni politycy partii również utrzymywali podobne stanowisko i twierdzili, że projekt ten jest "szkodliwy".
Solidarna Polska ma oczekiwać od PiS tego, by udało im się przeforsować w prezydenckim projekcie "przynajmniej" wyrzucenie z zapisów fragmentów o "teście bezstronności sędziego" i dołączyć zapis mówiący o "zdecydowanym zakazie kwestionowania statusu sędziów".