Komisja Europejska zapowiedziała drastyczne zaostrzenie sankcji wobec Rosji. W weekend unijnym dyplomatom przedstawiono nowe propozycje w tej sprawie. Jednak deklarowanego zaostrzenia w nich nie widać. Mają one de facto łagodzić kurs wspólnoty wobec agresji Władimira Putina – wynika z nieoficjalnych informacji Polskiej Agencji Prasowej.
W miniony weekend, w Brukseli odbył się szereg konsultacji międzynarodowych w sprawie wspólnych sankcji na Rosję. Ursula von der Leyen przedstawiła pakiet, który miał łagodzić część restrykcji – dowiedziała się PAP
Wśród propozycji miało zabraknąć sankcji na rosyjską ropę, gaz i węgiel. Inne zmiany zaś oceniono jako kosmetyczne
Proponowane przepisy miały nie spotkać się z aprobatą ze strony polskiej dyplomacji
Nieoficjalne: KE chce złagodzić sankcje. "Zapisy są znikome"
Propozycja Ursuli von der Leyen ma zakładać wyłączenie z sankcji części obszarów gospodarczych. PAP wymienia między innymi wykreślenie fragmentu dotyczącego produktów luksusowych czy części do drogich samochodów.
Komisja Europejska ma także złagodzić politykę w sprawie paliwa do elektrowni jądrowych czy też współpracy w przestrzeni kosmicznej z Rosją.
– Propozycja zakłada też zwolnienie Serbii, państwa kandydującego do UE, z konieczność przyłączenia się do unijnych sankcji. Na pewno się na to nie zgodzimy – powiedział PAP anonimowy dyplomata unijny.
Unijni liderzy mieli jednak zaproponować zakaz importu rosyjskiego drewna oraz wszelkich produktów morskich. – W sytuacji, w której Rosja kontynuuje agresję wobec Ukrainy, a cały czas giną cywile, takie zapisy są znikome – dodało źródło PAP.
Komisja Europejska nie zaostrzy sankcji? Włochy i Niemcy mają być przeciw
Według nieoficjalnych informacji, sceptycyzm wobec sankcji wyrażają Włochy. Przeciwni mają zaś być Węgrzy i Niemcy. Komisja Europejska wyjaśniła, że nie będzie ujawniać szczegółów negocjacji. Tym samym nie potwierdzono doniesień PAP.
Równolegle Komisja Europejska ma przekonywać, że obecnie nałożone sankcje są bardzo skuteczne. Niewykluczone, że to właśnie weekendowe negocjacje wywołały tak ostre słowa Mateusza Morawieckiego podczas poniedziałkowej konferencji.
Warto podkreślić, że od początku wojny Unia Europejska stoi murem za Ukrainą. Ursula von der Leyen zapewniła, że Ukraińcy są częścią europejskiej rodziny. W minionym tygodniu przewodnicząca Parlamentu Europejskiego zaś złożyła wizytę w Kijowie.
Roberta Metsola zapewniła Wołodymyra Zełenskiego, że Zachód pomoże mu odbudować zniszczone miasta i wsie. – Będziemy nadal opiekować się waszymi rodzinami, które zostały zmuszone do ucieczki, dopóki nie będą mogły bezpiecznie powrócić – powiedziała.