Sekretarz generalny NATO stwierdził, że Finlandia i Szwecja będą "mile widziane" w Sojuszu. Z kolei szef fińskiej dyplomacji już zapowiedział, że w ciągu kilku tygodni wyjaśni się kwestia następnych kroków sprawie ewentualnej akcesji. Ostrzeżenia Rosjan, jak widać, na niewiele się zdają.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rozpatrzenie ewentualnego wniosku o przyjęcie do NATO potrwa od kilku miesięcy do roku - dodał fiński minister spraw zagranicznych
We wtorek Jens Stoltenberg powiedział, że Finlandia i Szwecja będą "mile widziane" w NATO
Rosjanie ostrzegają Finów przed "strategicznym błędem" i "zniszczeniem kraju"
W czwartek w Brukseli odbyło się spotkanie ministrów spraw zagranicznych krajów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Po spotkaniu szef fińskiej dyplomacji poinformował, że państwa członkowskie NATO zaoferowały Finlandii gwarancje bezpieczeństwa na okres ubiegania się o przyjęcie do Sojuszu. – Rozpatrzenie ewentualnego wniosku o przyjęcie do NATO potrwa od kilku miesięcy do roku - powiedział Pekka Haavisto.
Już ponad 60 proc. Finów chce być w NATO
Jeszcze niedawno perspektywa przystąpienia Finlandii do NATO była praktycznie nie do pomyślenia. Jak przypomina Reuters, poparcie dla neutralnej dotąd Finlandii wzrosło od czasu inwazji Rosji na Ukrainę. W niedawnym sondażu, przeprowadzonym dla publicznego nadawcy YLE, członkostwo w NATO popiera już 62 proc. Finów, a 16 proc. jest przeciwnych.
We wtorek norweska gazeta "VG" podała, że Finlandia może złożyć wniosek o członkostwo przed czerwcowym szczytem Sojuszu w Madrycie. Umowa o wejściu do NATO wcześniej będzie jednak wymagała zatwierdzenia w parlamencie fińskim większością dwóch trzecich głosów.
Gdyby Finlandia przystąpiła do Sojuszu, całkowita granica lądowa między terytorium NATO a Rosją wzrosłaby ponad dwukrotnie – z około 1200 km obecnie do ponad 2500 km. Rozciągnęłaby również północną flankę NATO na całej długości granicy ze strategicznie ważnym regionem Murmańska i Półwyspem Kolskim, gdzie stacjonuje spora część rosyjskiej marynarki wojennej.
Rosja ostrzega Finów
To także jeden z powodów, dla których Rosjanie ostrzegają Finów przed "strategicznym błędem", a nawet... "zniszczeniem swojego kraju". Te słowa wypowiedział, cytowany przez amerykański tygodnik "Neewsweek", Władimir Dżabarow z izby wyższej rosyjskiego parlamentu.
Przypomnijmy, że w 1948 r. podpisano fińsko-radziecki układ o przyjaźni i pomocy wojskowej w wypadku agresji z zewnątrz. Po rozpadzie ZSRR, w 1992 r. Finlandia zawarła traktat o dobrym sąsiedztwie z Rosją, ustanawiający równoprawne stosunki fińsko-rosyjskie.
Dżabarow nawiązał do tych umów w rozmowie z rosyjską agencją RIA Nowosti. Stwierdził, że Finlandia nawiązała bliskie stosunki z Rosją, ale członkostwo w NATO oznaczałoby, że "stałaby się celem" i byłaby to "straszna tragedia dla całego narodu fińskiego".
O NATO myśli też Szwecja
Podobna debata na temat przystąpienia do NATO odbywa się również w sąsiedniej Szwecji, czyli innym długoletnim partnerze Sojuszu, który przez dziesięciolecia odrzucał pełne członkostwo. Wszystko zmieniło się jednak po 24 lutego. Obecnie już 51 proc. Szwedów popiera członkostwo, w styczniu było to 42 proc.
We wtorek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg powiedział, że Finlandia wraz z sąsiednią Szwecją będą "mile widziane" w Sojuszu.