Rosyjskie samoloty nad Szwecją przenosiły broń jądrową.
Rosyjskie samoloty nad Szwecją przenosiły broń jądrową. Fot. Wojtek Laski/East News

Dwa z czterech rosyjskich samolotów, które na początku marca naruszyły szwedzką przestrzeń powietrzną w pobliżu Gotlandii, wyposażone były w broń jądrową. Informuje o tym szwedzka telewizja TV4.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • Na początku marca nad Szwecją pojawiły się samoloty Rosji, które naruszy jej przestrzeń powietrzną 
  • Teraz okazuje się, że nie były to zwykłe samoloty wojskowe, gdyż dwa z nich miały broń jądrową
  • Przypomnijmy, że na początku marca cztery rosyjskie samoloty naruszyły przestrzeń powietrzną Szwecji nad Morzem Bałtyckim. Szwedzka armia zareagowała podrywając myśliwce Jas 39 Gripen. W Sztokholmie podkreślono wówczas, że incydent będzie potraktowany bardzo poważnie.

    Rosjanie wysłali nad Szwecję samoloty z bronią jądrową

    Jak donosiła wtedy gazeta "Svenska Dagbladet", do naruszenia doszło w związku z przeprowadzaniem przez Szwecję i Finlandię wspólnych ćwiczeń wojskowych nad Bałtykiem. "Widzieliśmy, że zbliżali się do terytorium Szwecji po wschodniej stronie Gotlandii, od północy – podano wtedy.

    Teraz okazuje się, że według źródła telewizji TV4 dwa samoloty Su-24 wyposażone były w broń jądrową. Szwedzki kanał podkreśla, że było to "celowe działanie mające zastraszyć Szwecję". Dodajmy, że mimo że Szwecja nie jest członkiem NATO to ściśle współpracuje z Sojuszem. Rząd w Sztokholmie ogłosił już kilka tygodni temu, że wesprze ukraińskie wojsko sprzętem i pieniędzmi. Przekazał Ukrainie m.in. granatniki przeciwpancerne, hełmy, kamizelki kuloodporne i racje żywnościowe.

    Przypomnijmy, że to już ponad miesiąc od inwazji Rosji na Ukrainę. "Są pewne oznaki, które wskazują, iż wojska rosyjskie przegrupowują się w celu koncentracji działań w kierunku wschodnim" – informował w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Jak twierdzi jednak Pentagon, nikt nie powinien dać się nabrać na to, że Kreml wycofa siły spod Kijowa.

    Zachód przestrzega, aby nie ufać Rosji w sprawie Ukrainy

    Cały Zachód przestrzega też, aby nie tracić czujności wobec Rosjan. Do tego wezwały we wtorek Niemcy, Francja, Włochy, Wielka Brytania i USA.

    Przywódcy wskazanych państw argumentują, że Zachód nie może tracić czujności wobec Rosji, nawet po tym jak Moskwa zasygnalizowała, że zmniejszy skalę walk wokół dwóch ukraińskich miast. Chodzi oczywiście o ich ofensywę w pobliżu Kijowa i Czernihowa.

    "Przywódcy tych państw zgodzili się, że nie może być mowy o złagodzeniu zachodniej determinacji, dopóki nie skończy się horror zadany Ukrainie" – napisano w oświadczeniu, które odczytano w biurze premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona na Downing Street.

    – Porozumienie o zawieszeniu broni w Ukrainie nie wystarczy do zniesienia brytyjskich sankcji wobec Rosji – podkreślił dodatkowo brytyjski premier.

    Czytaj także: