Dwa z czterech rosyjskich samolotów, które na początku marca naruszyły szwedzką przestrzeń powietrzną w pobliżu Gotlandii, wyposażone były w broń jądrową. Informuje o tym szwedzka telewizja TV4.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rosjanie wysłali nad Szwecję samoloty z bronią jądrową
Jak donosiła wtedy gazeta "Svenska Dagbladet", do naruszenia doszło w związku z przeprowadzaniem przez Szwecję i Finlandię wspólnych ćwiczeń wojskowych nad Bałtykiem. "Widzieliśmy, że zbliżali się do terytorium Szwecji po wschodniej stronie Gotlandii, od północy – podano wtedy.
Teraz okazuje się, że według źródła telewizji TV4 dwa samoloty Su-24 wyposażone były w broń jądrową. Szwedzki kanał podkreśla, że było to "celowe działanie mające zastraszyć Szwecję".
Dodajmy, że mimo że Szwecja nie jest członkiem NATO to ściśle współpracuje z Sojuszem. Rząd w Sztokholmie ogłosił już kilka tygodni temu, że wesprze ukraińskie wojsko sprzętem i pieniędzmi. Przekazał Ukrainie m.in. granatniki przeciwpancerne, hełmy, kamizelki kuloodporne i racje żywnościowe.
Przypomnijmy, że to już ponad miesiąc od inwazji Rosji na Ukrainę. "Są pewne oznaki, które wskazują, iż wojska rosyjskie przegrupowują się w celu koncentracji działań w kierunku wschodnim" – informował w środę Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy. Jak twierdzi jednak Pentagon, nikt nie powinien dać się nabrać na to, że Kreml wycofa siły spod Kijowa.
Zachód przestrzega, aby nie ufać Rosji w sprawie Ukrainy
Przywódcy wskazanych państw argumentują, że Zachód nie może tracić czujności wobec Rosji, nawet po tym jak Moskwa zasygnalizowała, że zmniejszy skalę walk wokół dwóch ukraińskich miast. Chodzi oczywiście o ich ofensywę w pobliżu Kijowa i Czernihowa.
"Przywódcy tych państw zgodzili się, że nie może być mowy o złagodzeniu zachodniej determinacji, dopóki nie skończy się horror zadany Ukrainie" – napisano w oświadczeniu, które odczytano w biurze premiera Wielkiej Brytanii Borisa Johnsona na Downing Street.
– Porozumienie o zawieszeniu broni w Ukrainie nie wystarczy do zniesienia brytyjskich sankcji wobec Rosji – podkreślił dodatkowo brytyjski premier.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.