Kolejne wstrząsające doniesienia z obwodu Kijowskiego na Ukrainie. Przedstawiciel lokalnych władz Taras Didycz poinformował o odnalezieniu masowego grobu obok stacji paliw w Buzowej, w którym została pochowana ludność cywilna. Wojna w Ukrainie trwa już ponad miesiąc.
W Buzowej koło Kijowa znaleziono masowy grób ludności cywilnej.
To kolejny po zbrodni w Buczy dowód na zbrodnie rosyjskich żołnierzy na cywilach.
Zbiorowe mogiły odkryto poza tym m.in. w Irpieniu i Hostomlu.
Masowy grób cywilów w Buzowej
"Wracamy teraz do życia, ale mieliśmy podczas okupacji swoje 'gorące' punkty, zginęło wielu cywilów" – przekazał Taras Didycz, szef władz dmytriwskiej hromady (gminy).
"To trasa Kijów-Żytomierz, w szczególności między wsią Myłe i Mrija, gdzie ostrzelano ok. dziesięciu samochodów z ludźmi. Również obok stacji paliw w Buzowej znaleźliśmy dziś w dole (...) cywilów" – przekazał, cytowany w sobotę wieczorem przez Unian.
Jak dodał, były też "fakty ostrzału, kiedy poprzez bezpośrednie uderzenie w mieszkanie zginął człowiek". Polityk zaznaczył, że pozostali żywi świadkowie tych wydarzeń. To kolejny dowód na rosyjskie zbrodnie wojenne.
Wstrząsające zbrodnie w Buczy
Jak informowaliśmy w naTemat.pl na ulicach Buczy po wyzwoleniu miasta z rąk Rosjan znaleziono około 300 zabitych osób.
– Pochowaliśmy już w Buczy 280 ciał w zbiorowych mogiłach, gdyż nie można było tego zrobić na trzech miejskich cmentarzach – powiedział agencji AFP mer miasta Anatolij Fedoruk.
Jak podkreślił, wszystkie pochowane osoby miały ślady po rosyjskich kulach.
Reporter AFP poinformował, że na własne oczy widział ciała co najmniej 20 mężczyzn ubranych po cywilnemu. Jeden z nich miał związane z tyłu ręce, a obok leżał otwarty paszport ukraiński. Jedno z ciał miało dużą ranę głowy.
Jedno ze zdjęć z wyzwolonej Buczy opublikował doradca szefa Kancelarii Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak.
"Na ulicach leżą ciała ludzi ze związanymi rękami, których zastrzelili rosyjscy żołnierze. Ci ludzie nie byli wojskowymi. Nie mieli broni. Nie stanowili zagrożenia. Ile jeszcze takich przypadków się zdarza na terytoriach okupowanych?" – napisał ukraiński polityk.
Po tym, jak Rosjanie wycofali się z okupowanych terenów zbiorowe mogiły znajdywano poza tym m.in. w Irpieniu i Hostomlu.