W najnowszym wywiadzie dla "The Telegraph" Jens Stoltenberg oznajmił, że NATO jest "w trakcie fundamentalnej transformacji", która będzie odzwierciedlać "długoterminowe konsekwencje" działań Władimira Putina. Sekretarz generalny NATO wskazał, że Sojusz pracuje nad planami stałej obecności wojskowej na swoich wschodnich granicach.
NATO pracuje nad planami stałej obecności wojskowej na swojej granicy w celu zwalczania przyszłej rosyjskiej agresji - donosi The Telegraph
Według sekretarza generalnego NATO Jensa Stoltenberga inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała, że kształtuje się "nowa rzeczywistość europejskiego bezpieczeństwa
Informację o tym, że NATO pracuje nad planami stałej obecności wojskowej na swoich wschodnich granicach opublikował brytyjski dziennik The Telegraph, powołując się na sekretarza generalnego NATOJensa Stoltenberga.
Stoltenberg oznajmił w rozmowie z dziennikarzami, że sojusz jest "w trakcie bardzo fundamentalnej transformacji”, a zmiana będzie odzwierciedleniem "długoterminowych konsekwencji" działań Władimira Putina.
Wytyczając zakres transformacji NATO Stoltenberg wskazał, że już teraz na wschodniej flance stacjonuje 40 tys. żołnierzy sojuszu - prawie 10 razy więcej niż kilka miesięcy przed inwazją - jednak inwazja Rosji na Ukrainę spowodowała, że kształtuje się "nowa rzeczywistość europejskiego bezpieczeństwa".
– Niezależnie od tego, kiedy i jak skończy się wojna w Ukrainie, to, co teraz widzimy, jest nową rzeczywistością, nową normalnością dla europejskiego bezpieczeństwa. Dlatego poprosiliśmy teraz naszych dowódców wojskowych o zapewnienie opcji dla tego, co nazywamy resetem, długoterminową adaptacją NATO – powiedział sekretarz generalny NATO.
Jak dodał, decyzje w sprawie "transformacji" mają zapaść podczas czerwcowego szczytu NATO w Madrycie.
Przypomnijmy, że podczas jednej z ostatnich konferencji prasowych Jens Stoltenberg mówił o tym, co NATO ma w planach, jeśli chodzi o pomoc dla Ukrainy, tak aby nie pozwolić armii rosyjskiej podbić kolejnych obszarów.
Szef NATO zapewnił, że pomoc dla Ukrainy będzie kontynuowana, ale "sojusznicy uzgodnili, że nie będą wysyłać wojska NATO na teren Ukrainy". To samo tyczy się samolotów NATO. Ma to zapobiec ewentualnej wojnie między Rosją a Sojuszem.