nt_logo

"Zaginąć może każdy". Każdego roku w Polsce znika "małe miasteczko" ludzi

Tomasz Ławnicki

15 kwietnia 2022, 19:54 · 3 minuty czytania
Każdego roku w Polsce ginie kilkanaście tysięcy osób, czasem nawet około 20 tys. Jedno nieduże miasto. Przerażająca liczba, prawda? Ponad 90 proc. zaginięć kończy się odnalezieniem poszukiwanego. Ale w wielu przypadkach finałem jest odnalezienie osoby martwej. Wielokrotnie zdarza się też, że poszukiwania trwają latami, ba - nawet dekadami. Jak wygląda życie rodziny osoby zaginionej? Co zrobić, by samemu nie trafić do tych statystyk i ustrzec swoich bliskich przed zaginięciem? O tym rozmawiamy z założycielkami Fundacji Zaginieni.


"Zaginąć może każdy". Każdego roku w Polsce znika "małe miasteczko" ludzi

Tomasz Ławnicki
15 kwietnia 2022, 19:54 • 1 minuta czytania
Każdego roku w Polsce ginie kilkanaście tysięcy osób, czasem nawet około 20 tys. Jedno nieduże miasto. Przerażająca liczba, prawda? Ponad 90 proc. zaginięć kończy się odnalezieniem poszukiwanego. Ale w wielu przypadkach finałem jest odnalezienie osoby martwej. Wielokrotnie zdarza się też, że poszukiwania trwają latami, ba - nawet dekadami. Jak wygląda życie rodziny osoby zaginionej? Co zrobić, by samemu nie trafić do tych statystyk i ustrzec swoich bliskich przed zaginięciem? O tym rozmawiamy z założycielkami Fundacji Zaginieni.
Zdjęcia niektórych zaginionych prezentowane na stronach Fundacji Zaginieni Fot. Fundacja Zaginieni

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Zaginąć może każdy – mówi w rozmowie z naTemat Nina Jaszewska, prezes Fundacji Zaginieni
  • Każdego roku w Polsce ginie kilkanaście do 20 tys. osób. Na szczęście w ostatnich latach spada liczba zaginięć
  • Najwięcej zaginięć notowanych jest wśród nastolatków, wśród osób w wieku od 14 do 17 lat
  • Jak wygląda życie bliskich osób zaginionych? Jak często zaginięcie jest skutkiem przestępstwa? Jak się przed tym ustrzec? O tym w podcaście "Morderstwo (nie)doskonałe" rozmawiamy z założycielkami Fundacji Zaginieni

Strony policji czy też organizacji pozarządowych są pełne zdjęć osób zaginionych. Poszukiwanych są setki. Jedni zaginęli parę dni temu, inni parę tygodni temu. Ale jest też duża grupa ludzi poszukiwanych od wielu lat. Czasem nawet i dłużej niż pół wieku.

Przeglądając te strony, można dojść do wniosku, że to mógł być każdy z nas. Giną dzieci, ginie młodzież, giną dorośli i giną starsi. Kobiety i mężczyźni, biedni i bogaci, ze wsi i z miast.

– Zaginąć może każdy, bez względu na zawód, status społeczny, bez różnicy, ile ma lat. Przy czym są grupy szczególnie narażone na ryzyko zaginięcia. To choćby osoby, które nie mają wyrobionych nawyków kontaktu z bliskimi, w tym osoby bezdomne. Wśród bardziej narażonych na zaginięcie są także seniorzy czy osoby w wieku nastoletnim – mówi w rozmowie z naTemat Nina Jaszewska, prezes Fundacji Zaginieni.

Policyjne statystyki z ostatnich lat nieco napawają optymizmem - w ostatnim czasie liczba zaginięć spadła.

Czytaj także: "Mówił, że sprzeda tego bachora". Ojciec odsiaduje wyrok, córki brak W 2020 r. odnotowano niecałe 13 tys. zgłoszeń o zaginięciu. To był pierwszy rok pandemii i pewnie tu po części należałoby szukać przyczyn poprawy statystyk. Choć i we wcześniejszych latach liczba tego typu zgłoszeń z roku na rok systematycznie malała (w 2014 i 2015 r. - ponad 20 tys., w 2016 i 2017 - ponad 19 tys., w 2018 - niecałe 18 tys., a w 2019 - ponad 15 tys. zgłoszeń).

Każdego roku zmniejsza się też odsetek osób niepełnoletnich wśród zaginionych. Jeszcze w 2014 r. stanowiły one blisko 40 proc., w 2020 r. już tylko 15 proc. Jednak nadal do bardzo wielu zaginięć dochodzi wśród nastolatków, choć to już zupełnie inna skala. W 2014 r. zgłoszono ponad 6,5 tys. osób w wieku od 14 do 17 roku życia, w 2020 - niecałe 1,5 tys.

Co pocieszające, zdecydowana większość zaginionych, ponad 90 proc. zostaje odnaleziona w ciągu pierwszych 14 dni po zaginięciu. Niestety, wśród tych odnalezionych nieraz są też osoby martwe - zamordowane albo zmarłe w wyniku samobójstwa.

Ale jest też bardzo wiele spraw, które mimo upływu lat pozostają nierozwiązane. Bliscy starają się nie tracić nadziei na odnalezienie zaginionych żywych, ale ich życie już nigdy nie jest takie samo.

– W ich emocjach często zauważam sinusoidę: raz jest dobrze i wierzą, że wszystko się wyjaśni, a za dwa-trzy dni ta sama osoba jest zrezygnowana. Taki emocjonalny rollercoaster – tak o rozmowach z osobami, które swoich bliskich poszukują od bardzo długiego czasu, opowiada w rozmowie z naTemat Iga Ore-Ofe, współzałożycielka i wiceprezes Fundacji Zaginieni.

Jednak jak przyznają przedstawicielki fundacji, mało kto z rodzin osób poszukiwanych, nawet mimo upływu dekad od zaginięcia, zwraca się o uznanie zaginionego za osobę zmarłą.

Nina Jaszewska i Iga Ore-Ofe są gośćmi najnowszego odcinka podcastu "Morderstwo (nie)doskonałe". Zapraszamy do słuchania, oglądania i komentowania. OGLĄDAJ