Niemiecka legenda atakuje Roberta Lewandowskiego. Poszło o grę w reprezentacji Polski
Krzysztof Gaweł
16 kwietnia 2022, 10:38·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 16 kwietnia 2022, 10:38
Porażka Bayernu Monachium w ćwierćfinale Ligi Mistrzów z Villarreal CF wywołała wściekłość Stefana Effenberga, przed laty ikony Bayernu Monachium, a dziś komentatora niemieckiej piłki. Były piłkarz zaatakował klub, ale też najważniejszych piłkarzy i dał im znakomitą "radę", która powinna ułatwić odnoszenie sukcesów z Die Roten. "Skoncentrujcie się na klubie i zrezygnujcie z gry w reprezentacji" – apeluje w roku piłkarskich MŚ.
Stefan Effenberg przed laty wygrał w barwach Bayernu Monachium Ligę Mistrzów i teraz ma złote rady dla piłkarzy mistrzów Niemiec po porażce w ćwierćfinale rozgrywek. Die Roten przegrali dwumecz ćwierćfinałowy z Villarreal CF(0:1 i 1:1) i nie zagrają w półfinale, choć byli zdecydowanym faworytem rywalizacji. Zdaniem legendy wszystko przez to, że zawiedli liderzy drużyny, którzy są mocno eksploatowani.
"Być może to wiek zaczyna odciskać na nich swoje piętno. Na pewno muszą coś zmienić, by pozostać w wysokiej formie fizycznej w najważniejszych meczach sezonu" – ocenił były reprezentant Niemiec w rozmowie z niemieckimi mediami. Jego zdaniem najbardziej widoczny był w dwumeczu brak wsparcia Roberta Lewandowskiegoi Thomasa Müllera. 33-letni Polak i rok młodszy Niemiec to od lat kluczowe postacie drużyny.
Jak podkreślił Stefan Effenberg, nadmierna eksploatacja odbiła się na liderach drużyny negatywnie i stąd porażki Bawarczyków w LM czy wcześniej w Pucharze Niemiec. Były reprezentant kraju ma też radę na przyszłość dla swoich młodszych kolegów, radę z gatunku skandalicznych. Uważa, że powinni grać tylko dla mistrzów Niemiec i porzucić drużyny narodowe.
"Mam dla nich radę: skoncentrujcie się na grze w Bayernie Monachium i zrezygnujcie z gry w reprezentacjach. Mistrzostwa świata w Katarze odbędą się w środku sezonu, będą bardzo wyczerpujące i są wielkim zagrożeniem dla formy. Kiedy masz 32 czy 34 lata, to musisz słuchać swojego ciała i zastanowić się, jak długo jeszcze będzie prawidłowo funkcjonować" – doradził "Effe".
Tymczasem Robert Lewandowskiw Bayernie Monachium jest drugim najlepszym napastnikiem w historii, a do wyprzedzenia Gerda Müllera w klasyfikacji najlepszych strzelców w historii Bundesligi brakuje mu tylko 57 bramek. Polak rok po roku bije rekordy, jest dziś najlepszym piłkarzem na świecie i ciągnie klub do kolejnych triumfów. Okazuje się jednak, że dla władz Bawarczyków to zbyt mało...
Od byłego zawodnika dostało się też władzom klubu, które zwlekają z podpisaniem umów z kluczowymi piłkarzami, co źle odbija się na postawie drużyny. "Dotychczasowe oświadczenia klubu nie są zbyt jasne. Jaki jest z tym problem? Trzeba uciąć plotki, choćby ze względu na kibiców" – zaatakował swoich byłych kolegów z boiska, Olivera Kahna i Hasana Salihamidzicia.