Prawnuczka byłego przywódcy Związku Radzieckiego Nikity Chruszczowa ostrzega, że Rosja może być gotowa do użycia broni jądrowej w Ukrainie. – Myślę, że tę wojnę Putin chce wygrać, i to za wszelką cenę – przekonuje.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Rosjanie, odkąd trwa wojna w Ukrainie, straszą możliwością użycia broni jądrowej.
Obawy, że może tak się stać, podziela Nina Chruszczowa. To prawnuczka Nikity Chruszczowa.
Jej zdaniem Władimir Putin che wygrać tę wojnę za wszelką cenę.
Nina Chruszczowa jest profesorką stosunków międzynarodowych w USA. Wywiad z nią przeprowadziła stacja BBC. Kobieta jest przekonana, że prezydent Rosji Władimir Putin zrobi wszystko, aby odnieść zwycięstwo wwojnie w Ukrainie.
Prawnuczka Chruszczowa: Putin chce wygrać za wszelką cenę
- Myślę, że tę wojnę Putin chce wygrać, i to za wszelką cenę. Jeśli będzie musiał ogłosić zwycięstwo, być może będzie musiał użyć taktycznej broni jądrowej. To może być jedna z opcji, na którą Rosjanie mogą być gotowi - tłumaczyła.
BBC przypomina w tym miejscu, że taktyczna broń jądrowa jest mniej potężna niż pociski dalekiego zasięgu, które dominowały w czasach zimnej wojny, gdy na czele Związku Radzieckiego stał właśnie Nikita Chruszczow.
To jednak nie zmienia obaw Niny Chruszczowej. Obawia się ona, że Moskwa może użyć takiej broni na ukraińskiej ziemi w niszczycielski sposób.
Szef CIA Bill Burns mówił, że "biorąc pod uwagę potencjalną desperację prezydenta Rosji i rosyjskiego kierownictwa, nikt z nas nie może lekceważyć zagrożenia, związanego z potencjalnym posunięciem się do użycia taktycznej broni jądrowej".
Zastrzegł, że poza retoryką Kremla, nic nie wskazuje na przygotowywanie się Rosji do takiego uderzenia. Jednak fakt, że Szwecja i Finlandia zapowiedziały niedawno, że być może przyłączą się do NATO, nie spodobał się w Rosji i znów pojawiły się pogróżki dotyczące broni jądrowej.
Podkreślił, że "należy skończyć z dyskusjami o regionie bałtyckim wolnym od broni jądrowej", dodając, że "równowaga musi zostać przywrócona". Miedwiediew powiedział, że jego kraj będzie postrzegał te państwa jako przeciwników. Dodał także, że Rosja może podjąć działania w tamtym regionie.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.