Zełenski atakował Zachód w nocnym przemówieniu. "Zezwolenie na zabijanie Ukraińców"
redakcja naTemat
18 kwietnia 2022, 07:10·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 18 kwietnia 2022, 07:10
W nocy z niedzieli na poniedziałek prezydent Ukrainy wygłosił przemówienie, w którym oskarżył Rosję o zamiar "zniszczenia całego Donbasu". Zwrócił się także do Zachodu, który według Wołodymyra Zełenskiego podchodzi ze zbytnią opieszałością do dostaw broni.
Wołodymyr Zełenski oskarżył w nocy Rosję o zamiar "zniszczenia całego Donbasu"
Prezydent Ukrainy zapowiedział równocześnie, że zostanie zrobione wszystko dla obrony tego regionu
Zełenski zwrócił się również do państw Zachodu o sprawniejszą pomoc w dostawach broni
Prezydent Wołodymyr Zełenskiw opublikowanym w nocy nagraniu poinformował o kolejnych działaniach Rosji na wschodzie. Oskarżył agresora o plan "zniszczenia całego Donbasu". — Żołnierze rosyjscy przygotowują się do ofensywy, w niedalekiej przyszłości, na wschodzie naszego kraju. Chcą dosłownie zniszczyć Donbas — przekazał Zełenski.
Prezydent Ukrainy dodał, że podobnie jak w Mariupolu, Rosjanie "chcą zniszczyć miasta i inne społeczności lokalne w rejonie Doniecka i Ługańska". — Zrobimy wszystko, aby je obronić — zapewnił. Następnie zwrócił się do mieszkańców atakowanych terenów — Sabotujcie zarządzenia okupantów. Nie współpracujcie z nimi. Musicie być twardzi — wezwał prezydent Ukrainy.
Zełenski znów narzeka na pomoc Zachodu
Wołodymyr Zełenski w swoim przemówieniu zaatakował też Zachód za rzekomą opieszałość w dostarczaniu broni do Ukrainy. — Mija 53 dzień wojny a my czekamy na odpowiedź w sprawie dostaw niektórych rodzajów broni od 53 dni — powiedział.
Ukraiński polityk stwierdził, że "każda zwłoka w dostawach broni jest zezwoleniem dla Rosji na zabijanie Ukraińców".
"1. Ukraina prosi Europę o broń. 2. Europejczycy wspierają żądania kierowane do swoich rządów. 3. UE daje nam broń, ale nie taką, o jaką prosiliśmy. 4. Dostarczenie broni trwa zbyt długo" - czytamy w opublikowanym w mediach społecznościowych wpisie. Swój wywód podsumował w dość ostrym tonie, zwracając się do państw członkowskich: "Demokracja nie wygra, od grania w tę grę. Ukraina potrzebuje broni. Nie za miesiąc. Teraz".
Po tym, jak Podolak zamieścił ten wpis, szybko pojawiły się głosy sprzeciwu wobec jego słów. Podkreślano, że państwa UE zorganizowały już szereg dostaw potrzebnego sprzętu dla Ukrainy.
Jeszcze dotkliwsze sankcje
Rząd w Kijowie domaga się również jeszcze bardziej dotkliwych sankcji na Rosję. Prezydent Ukrainy zaapelował o wprowadzenie pełnych sankcji na cały system bankowy i finansowy Kremla.
— Demokratyczny świat musi odpowiedzieć na działania agresorów w obwodach chersońskim i zaporoskim. Tworzone tam są ośrodki tortur, członkowie lokalnych władz i wszyscy uważani za ważnych dla lokalnych społeczności są uprowadzani, kradzione są pieniądze na emerytury, blokowana i rozkradana jest pomoc humanitarna a ludzie głodują — powiedział Zełenski.
Stwierdził też, że konieczność całkowitego embarga na dostawy rosyjskiej ropy "staje się każdego dnia coraz bardziej oczywista".
Na koniec Zełenski podziękował wszystkim, którzy pomagają Ukrainie w walce z rosyjską agresją, ale zwrócił uwagę, że "los tej walki zależy także od tych, którzy mają broń i amunicję, której potrzebujemy". — Od nich zależy los ludzi, których można uratować — dodał.