Nie żyje były wiceprezes Gazprombanku Władysław Awajew. Jak podaje gazeta "Komsomolskaja Prawda", w jego mieszkaniu znaleziono nie tylko jego zwłoki, lecz także ciało jego martwej żony i 13-letniej córki. Śledczy sugerują rozszerzone samobójstwo.
O śmierci Awaljewa i jego rodziny nie dowiedziano się od razu. Zaczęło się od krewnych, którzy przez dłuższy czas nie mogli dodzwonić się do 50-letniego Władysława Awajewa, jego żony Eleny i 13-letniej córki. To oni pierwsi udali się do ich moskiewskiego mieszkania, gdzie zastali naprawdę makabryczny widok.
Cała rodzina ma ślady ran postrzałowych, w domu panował nieporządek, rzeczy były porozrzucane — podaje "Komsomolskaja Prawda". Gazeta przekazała też wstępną wersję ustaleń śledczych. Na miejsce wezwano policję i prokuraturę.
Powodem śmierci miało być samobójstwo rozszerzone. W ręce bankiera znaleziono broń palną, a drzwi były zamknięte od wewnątrz, co wskazuje na brak udziału osób trzecich. "Według osobistego kierowcy Awajewa, były wiceprezes Gazprombanku w przeddzień śmierci był w świetnym nastroju i nie zauważył żadnych niepokojących sygnałów w zachowaniu szefa" — podał rosyjski portal Starhit.
Co ciekawe, to już trzecia śmierć związana z Gazpromem w tym roku.
"W styczniu znaleziono martwego szefa serwisu transportowego Gazprom Invest (Leonid Shulman). W lutym znaleziono powieszonego dyrektora Zunifikowanego Centrum Osadniczego Gazpromu (Aleksander Tiuliakow)" — wskazuje Veli-Pekka Kivimäki.
Przypomnijmy, że wtedy ówczesnego prezesa Gazprombanku znaleziono powieszonego na pętli w garażu przybudówki. W styczniu w tej samej wsi 60-letni szef Gazpromu Leonid Sz., który również pracował wcześniej w Gazpromie Transgaz, popełnił samobójstwo i zostawił list pożegnalny.
Co mogło być powodem tego, że Awajew dokonał zamachu na swoje życie (jeśli przyjmiemy wersję o samobójstwie za prawdziwą)? Według portalu RIA FAN firma Carbonics, w której bankier miał pakiet kontrolny akcji, w ostatnim czasie znalazła się na skraju bankructwa.