Instytut Pamięci Narodowej (IPN) wciąż poszukuje bohaterów ze zdjęcia autorstwa Henryka Śmigacza, na którym para młodych ludzi stoi na tle ruin Warszawy. Ich tożsamość dalej nie jest znana, a w poszukiwania zaangażowały się również córka i wnuczka fotografa.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W grudniu ubiegłego roku IPN opublikowało zdjęcie Henryka Śmigacza, które przedstawia parę młodych ludzi – kobietę i mężczyznę – na tle zrujnowanej Warszawy. Ogłoszono wtedy poszukiwania bohaterów fotografii, ale wciąż nie ustalono ich tożsamości. Jak informuje portal Onet, Instytut Pamięci Narodowej wciąż szuka więc osób z klimatycznej fotografii.
IPN szuka bohaterów zdjęcia
"Dwoje młodych ludzi, starannie, niemal odświętnie ubranych. Uśmiechają się do obiektywu. Ona w jednej ręce trzyma małą torebkę, w drugiej koszyczek, on niesie zwinięty rulon – być może plakat lub szkic… Pozornie wyglądają jak przypadkowi przechodnie zatrzymani przez fotografa podczas spaceru na warszawskiej ulicy. Przeczy temu tło obrazu – stosy ruin za plecami bohaterów zdjęcia…" – czytamy we wpisie na Facebooku.
"Prezentujemy Wam tę niezwykłą fotografię z kolekcji Henryka Śmigacza, po raz kolejny zapraszając do wspólnego ustalenia tożsamości osób ze zdjęcia! Może ktoś z Was rozpozna na nim swojego ojca, dziadka, babcię czy prababcię? Chcemy dowiedzieć się czegoś więcej o tych młodych ludziach – skąd pochodzili, jak potoczyły się ich dalsze losy? Gdzie i w jakich okolicznościach wykonano zdjęcie?" – pisze IPN.
Fotografia pochodzi z kolekcji fotografii autorstwa Henryka Śmigacza, którą do Instytutu Pamięci Narodowej, przekazały córka i wnuczka fotografia, Aleksandra i Małgorzata Szczygielskie. "Zarówno nam, jak i córce, i wnuczce Henryka Śmigacza, bardzo zależy na przywróceniu imion bohaterom fotografii. Jeżeli wiecie, kogo przedstawia zdjęcie lub gdzie zostało wykonane, napiszcie do nas na adres: ArchiwumIPN@ipn.gov.pl" – apeluje Instytut Pamięci Narodowej na Facebooku.
Wojenne zdjęcia Henryka Śmigacza
"Ginąca Warszawa (1939–1944)" to kolekcja Henryka Śmigacza w IPN, nieżyjącego już warszawskiego fotoreportera. Jak informuje IPN, "fotografie powstańcze Henryka Śmigacza stanowią jedynie niewielką (82 szt.) część, która ocalała z około 2 tys. negatywów, jakie fotograf ukrył w piwnicy swojego mieszkania i fotograficznego atelier przy ul. Złotej 24 przed kapitulacją i opuszczeniem Warszawy".
"Do zasobu archiwalnego IPN, w ramach projektu Archiwum Pełne Pamięci, trafiła spuścizna po Henryku Śmigaczu, fotografie i fotoreporterze dokumentującym zniszczenia okupowanej stolicy i powstanie warszawskie. Bogaty zbiór fotograficzny oraz dokumenty przesiedleńcze przekazały: Aleksandra (córka) i Małgorzata (wnuczka) Szczygielskie, wypełniając w ten sposób zobowiązanie Henryka Śmigacza zachowania pamięci o ofiarach i stratach poniesionych przez naród polski z rąk niemieckiego okupanta w czasie II wojny światowej" – czytamy na stronie internetowej.
"We wrześniu 1939 r. obaj fotografowie (Henryk Śmigacz i Jan Ryś – red.) uzyskali specjalne pozwolenie prezydenta Warszawy Stefana Starzyńskiego i gen. Juliusza Rómmla umożliwiające im swobodne przemieszczanie się na terenie stolicy. Nie zważając na zagrożenie, wykonywali zdjęcia, które miały tworzyć fotograficzną kronikę życia warszawiaków pod okupacją niemiecką, dokumentującą walkę z okupantem i zniszczenia bombardowanej stolicy. Henryk Śmigacz jest autorem zdjęć płonącego Zamku Królewskiego i Starego Miasta, w tym archikatedry św. Jana Chrzciciela tuż po bombardowaniu we wrześniu 1939 r." – pisze IPN.