Robert Lewandowski przyznał wprost, że władze klubu nie przedstawiły mu konkretów ws. nowej umowy.
Robert Lewandowski przyznał wprost, że władze klubu nie przedstawiły mu konkretów ws. nowej umowy. Fot. JOSE JORDAN/AFP/East News

Robert Lewandowski w sobotę wywalczył swój dziesiąty tytuł mistrzów Niemiec w karierze. Strzelił gola i pomógł Bayernowi Monachium w wygranej 3:1 (2:0) nad Borussią Dortmund. Ale tuż po meczu i mistrzowskiej fecie uderzył w klub komentując dla Viaplay oraz Sky Sports swoją sytuację w klubie i brak rozmów na temat nowej umowy. – Żadnego słowa o swojej sytuacji nie usłyszałem. Myślę, że w najbliższej przyszłości więcej się wyjaśni – gorzko skomentował nasz as.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

– W ostatnich latach zawsze walczyliśmy z Dortmundem o mistrzostwo. Dzisiejsze zwycięstwo u nas to taka wisienka na torcie. Pewne zwycięstwo, historyczne osiągnięcie. Ogromnie się cieszę – mówił po wygranej 3:1 (2:0) nad Borussią Dortmund Robert Lewandowski.

Polak trafił na 2:0, jest jednym z liderów Die Roten, a jego klub wygrał po raz dziesiąty z rzędu tytuł mistrzów Niemiec. To rekord Bundesligi. Nasz as ma również na koncie dziesięć tytułów, osiem wygrał z Die Roten, a dwa za czasów gry w BVB.

Dziennikarz Viaplay Tomasz Urban dopytywał naszego snajpera o kwestię nowej umowy i negocjacji z klubem, które trwają od jesieni i których końca nie widać. Już pojawiły się głosy, że kapitan reprezentacji Polski może odejść do FC Barcelona, a władze klubu wciąż zwlekają z nowym kontraktem dla najlepszego piłkarza świata.

Media rozpisywały się o tym, że naszego snajpera dotąd zaproszono tylko na espresso. Czy to prawda?

– Spotkanie jest planowane, ale na razie żadnego na ten temat nie było. Więcej w mediach się można było dowiedzieć, niż jakichś konkretów. Ja żadnego słowa o swojej sytuacji nie usłyszałem. Myślę, że w najbliższej przyszłości więcej się wyjaśni – gorzko komentował Robert Lewandowski negocjacje z klubem.

To bardzo wymowne, wszystko działo się kilkanaście minut po mistrzowskiej fecie na Allianz Arenie.

Dziennikarz dopytywał, czy zostanie w klubie ze względu na rekord Gerda Müllera i szansę, by pobić wynik legendarnego snajpera. – Bardzo się cieszę z rekordów, doceniam każdy z nich. Z każdego kolejnego pobitego rekordu. Sytuacja czasami z dwóch stron musi iść w jednym kierunku. Jak będzie to zobaczymy – przyznał cierpko Robert Lewandowski. Plotki o tym, że ma napięte relacje z władzami klubu to chyba nie tylko plotki...

Podobnie nasz snajper wypowiedział się na antenie Sky Sports.

Nic specjalnego nie wydarzyło się do tej pory. Przyglądam się sytuacji, o wielu rzeczach dowiaduję się z mediów. To wszystko nie jest dla mnie łatwe – cytują słowa Roberta Lewandowskiego media na całym świecie. Czy to koniec przygody Polaka z Bayernem Monachium? Na razie wiele na to wskazuje.

– Chcemy, aby Robert Lewandowski pozostał w Bayernie Monachium jak najdłużej – zadeklarował niedawno w rozmowie z dziennikarzami prezes mistrzów Niemiec Oliver Kahn.

Słowa to jedno, ale opieszałe i niezbyt zrozumiałe działanie władz klubu to drugie. Sztab naszego napastnika naciska w kwestii nowej umowy, w grze są miliony euro, a szefowie Bayernu zwlekają. Jaka przyszłość czeka naszego asa? To się wkrótce okaże, ale nigdy dotąd nie był tak daleko od Bayernu Monachium. Jego słowa tylko to potwierdzają.

Czytaj także: