nt_logo

"Nie głosujesz jak ja, nie idę z tobą do łóżka". Advodating to nowa randkowa "polityka"

Agnieszka Miastowska

01 maja 2022, 20:23 · 5 minut czytania
– Nie ma przecież większego znaczenia, jaki twój partner lubi kolor, jaka jest jego ulubiona potrawa, jaki ma znak zodiaku. Tego, jaki jest, wcale nie musi określać jego aktualna praca ani wykształcenie. Ale jego poglądy polityczne mówią o nim wszystko. Nie chcesz obudzić się pewnego dnia z facetem, który zamiast iść z tobą na czarny protest powie, że twoje prawo obraża jego uczucia – mówi Kamila, która samego hasła "advodating" wcześniej nie słyszała. Ale do jego założeń stosuje się od zawsze.


"Nie głosujesz jak ja, nie idę z tobą do łóżka". Advodating to nowa randkowa "polityka"

Agnieszka Miastowska
01 maja 2022, 20:23 • 1 minuta czytania
– Nie ma przecież większego znaczenia, jaki twój partner lubi kolor, jaka jest jego ulubiona potrawa, jaki ma znak zodiaku. Tego, jaki jest, wcale nie musi określać jego aktualna praca ani wykształcenie. Ale jego poglądy polityczne mówią o nim wszystko. Nie chcesz obudzić się pewnego dnia z facetem, który zamiast iść z tobą na czarny protest powie, że twoje prawo obraża jego uczucia – mówi Kamila, która samego hasła "advodating" wcześniej nie słyszała. Ale do jego założeń stosuje się od zawsze.
Partner musi mieć takie same poglądy polityczne. Oto advodating fot. Pexels
  • Advodating to trend randkowy, który najsilniej rozwinął się od 2020 roku, który był rokiem protestów i społecznego poruszenia.
  • Advodating jest charakterystyczny dla pokolenia Z młodzi ludzie przy wyborze partnera kierują się podobieństwem poglądów politycznych.
  • W XXI wieku chcemy randkować rozważnie, a nie romantycznie, by uniknąć rozczarowań i znaleźć partnera, z którym stworzymy związek opierający się na równości i wspólnocie wartości.

Advodating — polityczne randkowanie

Advodating stał się jednym z najważniejszych trendów randkowych już w roku 2020, a fakt jego popularności jest nierozerwalnie związany z pokoleniem, które aktualnie na rynku matrymonialnym najaktywniej poszukuje swojej drugiej połówki, czyli pokoleniem Z. Metką "pokolenia Z" określa się ludzi urodzonych po roku 1995, więc najstarsi przedstawiciele "Zetek" mają dziś zaledwie 26 lat. Granice nie są jednak kategorycznie postawione.

Czytaj także: https://natemat.pl/374835,tinder-randki-i-samotnosc-coraz-wiecej-ludzi-nie-moze-znalezc-milosci

Do pokolenia Z można zaliczyć także starszych przedstawicieli uznawanych według osi wieku za millenialsów, którzy jednak będą dzielić wspólne z pokoleniem Z cechy. Jakie? Ludzie z pokolenia Z nie znają życia bez Internetu i social media.

Są otwarci i twórczy, ale niełatwo przychodzi im skupienie uwagi na jednym zadaniu. Ich główne cechy to mobilność, szybka reakcja na zmiany i realistyczne podejście do życia. A co kluczowe, dla pokolenia Z ważne dzisiaj tematy to m.in. katastrofa klimatyczna, feminizm, LGBT, polityka.

W ich pokoleniu trudno znaleźć ludzi, którzy przyznają, że "na dany temat nie mają opinii" albo "nie interesują się polityką". To po prostu brzmi dla nich boomersko. Znają swoje prawa i nie boją się o nie walczyć. Ich życie często naznaczone jest aktywizmem.

A ich randki advodatingiem, czyli dobieraniem sobie partnera o podobnych poglądach politycznych lub więcej — łączeniu swoich randek z aktywizmem i zamiast kolacji w restauracji wybranie się na wspólny protest w ważnej sprawie.

Advodating powstał na fundamencie protestów

W 2021 roku amerykańska sieć społecznościowa i serwis randkowy OKCupid przeprowadził badania swoich użytkowników, pytając 450 milionów randkowiczów z całego świata o to, jakimi kryteriami kierować będą się przy wyborze potencjalnego partnera. Na czele uplasowały się "wartości społeczne i polityczne", które ten wyznaje w życiu.

I o ile o wielu trendach randkowych, jak pocketing (ukrywanie partnerki przed rodziną/znajomymi) czy ghosting (kończenie relacji bez słowa wyjaśnienia) można powiedzieć, że istniały zawsze, ale w wieku XXI doczekały się rangi zjawiska i terminu z języka angielskiego, o tyle advodating jest swego rodzaju odpowiedzią na czasy, w których żyjemy. I randkujemy.

W USA rok 2020 przebiegł pod znakiem protestów pod hasłem "Black lives matter", które rozpoczęły się po śmierci George'a Floyda i dla wielu młodych ludzi były ich pierwszą okazją do aktywizmu. Portal OKCupid podał, że swoje zdanie "w kwestii rasowej równości" chciało wyraźnie zaznaczyć 2 miliony randkujących użytkowników.

Kolejnym wydarzeniem były protesty ekologiczne rozpoczęte przez nastoletnią działaczkę ekologiczną Gretę Thunberg, a randkowanie w duchu troski o planetę i szukanie partnera, dla którego bycie eko jest jedną z kluczowych wartości określono nawet thunbergingiem, nazywając kolejny randkowy trend.

I po raz kolejny — kwestia klimatu dla randkującego pokolenia Z była bardzo ważna — 85 procent respondentów z pokolenia Z i 84 procent respondentów z pokolenia milenialsów w danych OKCupid stwierdziło, że „martwi się kryzysem klimatycznym”. I chociaż brak podobnych danych na polskim gruncie, nie można nie zauważyć, że tematy rasizmu, dyskryminacji na tle orientacji seksualnej, katastrofy klimatycznej były dla młodych Polaków równie ważne, a od roku 2021 walka o legalną aborcję stała się dla młodych Polek pierwszą sprawą, w której aktywnie brały udział poprzez protesty.

"Zapytaj faceta, co myśli o aborcji"

Kwestia dostępu do aborcji, feminizmu i kobiecej wolności stała się dyskutowana przez wszystkich. I niejeden związek rozpadł się przez brak porozumienia w tym temacie.

– Jesteś z chłopakiem kilka lat, myślisz, że go znasz, bo wiesz, ile łyżeczek cukru dodaje do kawy i jaka jest jego ulubiona książka. Potem okazuje się, że żyjesz pod jednym dachem z kimś, kto uważa, że kobiety nie zasługują na prawo do tego, by decydować co i kto zrobi z ich ciałem. To dla mnie oczywiste, że zgodność poglądów jest kluczowa – po raz kolejny mówi moja koleżanka Kamila, która ze swoim wieloletnim partnerem rozstała się właśnie w czasie czarnych protestów.

Chłopak nie tylko nie okazał solidarności, ale uznał, że nie może popierać protestu, niezgodnego z jego poglądami i sumieniem. I w taki sposób Kamila zrozumiała, że "poglądy polityczne" nie są kwestią aktualną wyłącznie w momencie, w którym wrzuca się kartę wyborczą do urny.

Randkowanie rozważne, a nie romantyczne

Niektórzy mogliby powiedzieć, że dobieranie partnera pod względem podobnych poglądów politycznych niewiele wspólnego ma z romantyzmem, spontanicznością. Czyżby pokolenie Z nie wierzyło w powtarzane jeszcze przez ich rodziców hasło, zgodnie z którym to "przeciwieństwa się przyciągają"?

– Przeciwieństwa się przyciągają? Tylko że miłość więcej ma wspólnego z chemią niż z fizyką. Dzisiejsze kobiety szukają w mężczyźnie kogoś, kto będzie razem z nimi podążał ścieżką, którą same obiorą. Kto będzie chciał je rozumieć, umiał słuchać, szukał w nich przyjaciółki, partnerki, a nie "żonki", która ma "zostawić męskie tematy mężczyznom", a najlepiej "nie odzywać się niepytana". A jeśli chcą kogoś wartościowego znaleźć, to tym samym, muszą szukać kogoś, kto na temat ich praw ma jasne zdanie – mówi 27-letnia Kaja.

Feminizm, który dla wielu kobiet z pokolenia dzisiejszych 40 i 50-latek był raczej mglistym hasłem, kojarzonym na polskim gruncie z Kazimierą Szczuką albo jakimś zagranicznym zjawiskiem, dla dzisiejszych młodych kobiet jest ideą, którą wyznaje się głośno. Dlatego 31-letnia Dominika (rocznikowo milenials, światopoglądowo "Zetka") nawet na Tinderze napisała wprost, że "szuka faceta-feministy, albo takiego, który feministki się nie boi".

– Tak jak powiedziałaś, przyciąga to masę inceli, którzy albo chcą się ponabijać, pisząc czy nie powinnam być teraz w kuchni albo pseudointelektualistów, którzy chcą wejść ze mną w konwersacje, w której wyjaśnią mi, że "między kobietami, a mężczyznami istnieją ewolucyjne różnice". Wiedziałaś? Kto by pomyślał!? – śmieje się dziewczyna.

– Potem na podstawie tych różnic chcą mi wyjaśniać, dlaczego nie mam racji w swojej walce o równość. Ale o to właśnie chodzi – wolę takiego faceta poznać online i uniknąć marnowania czasu na randkę z nim. A mężczyzna o normalnych poglądach takiego dopisku w moim bio na aplikacji randkowej się nie przestraszy. Nawet jeśli nie jest wielkim aktywistą – dodaje.

Stosunek do seksualności, antykoncepcji, ciąży, metod planowania rodziny czy dopuszczania możliwości aborcji jest tematem, który w każdym związku prędzej czy później trzeba będzie poruszyć. Co jednak z innymi "politycznymi kwestiami"?

Czy ateiści szukają ateistów, weganie na Tinderze przesuwają w lewo mięsożerców, a w pełni taktownym pytaniem na rozpoczęcie rozmowy jest "hej, na kogo głosowałaś/eś?". Jak zawsze zależy to od osoby, którą zapytamy.

Gdy na grupach wegan i wegetarian zadaje pytanie o ich preferencje związkowe, większość osób podkreśla, że skoro ich dieta związana jest z ich wyborem na rzecz planety, środowiska a wiele osób określa ją wprost jako styl życia, zdecydowanie woleliby więc spotykać się z kimś o podobnym jadłospisie i światopoglądzie.

Wierzący znajomi? Zależy, jak wielką częścią ich życia jest religia. Bywają mniej radykalni niż niektórzy weganie. Podobnie z głosującymi na jedną partię, ekologicznymi aktywistami i wszelkimi osobami o różnych od siebie poglądach.

Advodating jest nowym zjawiskiem zbudowanym na gruncie obecnego w XXI wieku indywidualnego aktywizmu, ale przypomina nam o znanej prawdzie, że największą sympatię żywimy do osób najbardziej do nas podobnych. A pokolenie Z nie odrzuca romantyzmu, jednak jako urodzeni racjonaliści starają się uniknąć przyszłych rozczarowań. I znaleźć osoby o podobnych wartościach – a o to chyba chodzi w związku.

Czytaj także: https://natemat.pl/392715,czego-nie-mowic-na-pierwszej-randce-poradnik-praktyczny