
Staram się być eko i wege, bo lubię swoją planetę i zwierzęta. Nie jem mięsa (umywając ręce od emisji gazów cieplarnianych przez przemysł mięsny) i rzeczy z olejem palmowym, dążę do nie marnowania produktów i ograniczam zużycie plastiku, jeżdżę na rowerze - no generalnie pod tym względem jestem "typowym lewakiem".
Nawet jeśli człowiek faktycznie nie ma znaczącego wpływu na zmiany klimatyczne (choć wzrost globalnej temperatury to fakt), to skoro jesteśmy tacy mądrzy, to może warto zrobić coś, by wspomóc naszą leciwą Ziemię ? Wystarczy rzucić okiem na Wenus i zobaczyć, co niekontrolowany efekt cieplarniany uczynił planecie podobnej do naszej. Średnia temperatura na powierzchni Wenus jest "ciut" wyższa niż u nas i wynosi... 460 °C.
W wystąpieniu, przez które została zmieszana z błotem, powołuje się na badania naukowe i konkretne dane IPCC - Międzyrządowego Zespół ds. Zmian Klimatu. Wykłada kawę na ławę i mówi jak jest. I jak niestety będzie, jeśli dalej nie będziemy się przejmować konsekwencjami.
Jednak (rzekomo) dorośli internauci woleli skupić się na jej wyglądzie i zachowaniu (tutaj znajdziecie "najlepsze" cytaty). A Greta ma po prostu zespół Aspergera. Co to oznacza? "Trochę inną percepcję bodźców ze świata zewnętrznego niż u osób neurotypowych. Odmienny rozwój - w warstwie komunikacji, budowania relacji społecznych, oddawania się zainteresowaniom. Jak osoba z ZA w coś się zaangażuje, to - tak jak to robi Greta w kwestii klimatu - na całego" – napisał na łamach naTemat Tomasz Ławnicki.