W maju 2021 roku ukazała się książka byłej żony Macieja Kurzajewskiego pt. "Bądź Kobietą Petardą! Jak zająć się sobą i żyć świadomie". Książka Pauliny Smaszcz zawiera niezwykle intymne i delikatne wątki à propos tego, jak wyglądał koniec małżeństwa z prezenterem TVP. Od ich rozwodu minęły ponad dwa lata. Jakie stosunki panują aktualnie między dziennikarzami, którzy byli razem ponad dwie dekady?
Paulina Smaszcz i Maciej Kurzajewski rozwiedli się w drugiej połowie 2019 roku. Przeżyli razem 23 lata. Doczekali się dwójki synów.
Dziennikarka nieraz odkrywała publicznie bardziej intymne karty przeszłości związane z powodami rozstania. Wiele mocnych i gorzkich słów padło chociażby w jej książce, którą wydała w maju ubiegłego roku.
Można przeczytać tam, że koniec związku był wyjątkowo bolesny i nieprzyjemny szczególnie dla niej. Od publikacji książki minął rok. Jak teraz układają się relacje byłych małżonków?
Kulisy związku Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz
Można powiedzieć, że początek miłosnej przygody Macieja Kurzajewskiego i Pauliny Smaszcz przypominał romantyczny film. Po spotkaniu w Zakopanem w 1996 roku ich życia przewróciły się do góry nogami.
"Poszliśmy na pierwszą randkę pojeździć na łyżwach, wyobrażasz sobie coś takiego? Zakopane, noc, puste lodowisko i my dwoje. Ja miałam wtedy chłopaka, a Maciek dziewczynę, ale oboje dojrzewaliśmy do rozstania" – wspominała Smaszcz w "Vivie!" w 2019 roku.
Na kolejnym spotkaniu już wiedzieli, że to jest "to". "Przyszedł na noc, został na zawsze. Staliśmy się nierozłączni. Poznaliśmy się w styczniu, ja do niego zadzwoniłam w marcu, we wrześniu wzięliśmy ślub" – dodała. Para doczekała się dwóch synów - starszego Franciszka oraz młodszego Juliana. Przez ponad dwie dekady byli szczęśliwą rodziną.
W 2019 roku już dłużej nie udawali. Smaszcz i Kurzajewski przyznali, że ich małżeństwo dobiegło końca. Prezenterka napisała książkę "Bądź Kobietą Petardą! Jak zająć się sobą i żyć świadomie". Lektura rzuciła światło na to, co działo się w ich domu przez ostatnie lata.
"Przez chorobę, stres, poczucie samotności, brak wsparcia i zrozumienia ze strony partnera, po 23 latach rozpadło się moje małżeństwo. Rozpadła się rodzina. Umarł mój tata, umarł mój teść, który jako jedyny wspierał mnie w realizacji moich marzeń o doktoracie. Fałszywi przyjaciele i interesowni znajomi zniknęli" – wyznała na łamach książki.
W 2018 roku Smaszcz podupadła mocno na zdrowiu. Miała problemy neurologiczne. Potem przeszła szereg operacji. W tym wszystkim zabrakło wsparcia męża.
"Kiedy wyszłam ze szpitala, moje cztery przyjaciółki dały mi pieniądze na lekarstwa, benzynę, jedzenie dla dziecka i na honorarium dla adwokata, żebym mogła się jak najszybciej rozwieść. Nie walczyłam o alimenty i o pieniądze" – podkreśliła.
"Musiałam jak najszybciej zakończyć życie, którego nie chciałam i w którym czułam się deprecjonowana i poniżana. Jedyny cel, jaki miałam, to uciec jak najszybciej, odciąć się od dotychczasowego życia zawodowego i prywatnego. Zacząć wszystko jeszcze raz, po swojemu" – przyznała.
Kurzajewski nie był zbyt wylewny, jeśli chodzi o temat rozstania. Dopiero w marcu 2022 roku powiedział parę słów w programie "Taki jak ty". Przyznał wprost, że rozpad małżeństwa traktuje jako "porażkę". Poukładał jednak życie na nowo. W pewnym sensie wciąż jest w nim Smaszcz.
– Mam taką umiejętność, że potrafię wytłumaczyć wiele sytuacji i przełożyć je na coś dobrego. (…) Czerpię energię z tego, co zawsze dawało mi siłę i to się nie zmieniło. Kocham moją rodzinę. To, że się rozstaliśmy, to nie zmienia tego, że jesteśmy rodziną – zapewnił.
Jak wyglądają aktualne stosunki Macieja Kurzajewskiego i byłej żony?
Aktualnie Paulina Smaszcz ma się bardzo dobrze, co zresztą doskonale widać po jej aktywności w social mediach. Spełnia się zawodowo, prowadząc działania, mające na celu wspieranie kobiet. Poza tym wygląda kwitnąco.
Mogłoby się zdawać, że skoro dziennikarka w swojej książce w tak gorzkich słowach podsumowała rozpad małżeństwa, to po rozwodzie postawi całkowity "krzyżyk" na relacji z Kurzajewskim. Nic bardziej mylnego. Dziennikarz sportowy i Smaszcz pozostają bowiem w bardzo pozytywnych i pokojowych stosunkach.
Dziennikarka dała temu dowód, publikując w lutym zdjęcie synów i pięknej synowej Laury, które zostało wykonane na przyjęciu z okazji 49. urodzin Kurzajewskiego.
"Mam wspaniałych, mądrych, empatycznych, ambitnych synów i niesamowitą, pełną ciepła, piękna i wrażliwości synową. Jestem szczęśliwa, że razem z Maćkiem udało nam się stworzyć mądrą, wspierającą, kochającą rodzinę, mimo wszystko i mimo wszystkich. Maćku, Franku, Julku, Lauro dziękuję za WAS" – podkreśliła.
Ostatnio na Instagramie Smaszcz dała wyraźnie do zrozumienia, że nie zamierza komentować pogłosek o romansie byłego męża i Katarzyny Cichopek. W rozmowie z gazetą "Twoje Imperium" na początku kwietnia zdradziła jednak, jak zareagowałaby na wieść o tym, że Kurzajewski wszedł w nowy związek.
– Uważam, że byłoby to dobre dla jego zdrowia psychicznego i fizycznego. Dla mnie bardzo ważne jest, by była to osoba, która będzie szanować przeszłość Maćka i nie będzie mieć nic przeciwko naszym dzieciom – skwitowała.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.