
Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Ostatnio nic nie idzie tak, jakby sobie tego życzył Władimir Putin. Prezydent Rosji nie ustaje jednak w próbach kreowania świata i o ile być może Rosjanie jeszcze ulegają tym szaleńczym wizjom, o tyle obywatele innych krajów przecierają oczy ze zdumienia. Jak chociażby teraz, gdy w sieci pojawiły się zdjęcia i nagrania grupy kobiet.
Panie przebrane są w historyczne stroje pielęgniarek, wystawiają łydki obleczone w podkolanówki, machają w stronę czołgów, chwalą się symbolem "Z" (to wyraz wsparcia dla brutalnej inwazji na Ukrainę) i tańcują przed kamerą jako zespół "Siostry dla Zwycięstwa".
Wcześniej w sieci pojawił się teledysk, w którym "kreatywne" panie zagrzewają (niczym cheerleaderki) rosyjskich żołnierzy do walki. Rytmy przypominają połączenie disco i melodii wojennych. Kilka dni temu do mediów społecznościowych (Twitter, Instagram, ale i rosyjskie VKontakte) trafiły natomiast zdjęcia jak "seksi sanitariuszki" rozdają wielkanocne ciasta w obwodzie ługańskim we wschodniej Ukrainie, co wszystko wygląda jak tania i prymitywna propaganda wojenna. Kobiety uśmiechają się i chętnie pozują do zdjęć.
Może cię zainteresować także: "Putin miał się wściec i zażądał nazwisk". Powodem miał być jeden, anonimowy list
Warto również dodać, że członkinie grupy nie są przypadkowymi osobami. Jak podaje "Daily Mail" w kostiumy przebrały się "osoby wpływowe z mediów społecznościowych i modelki". W postach internetowych czytamy natomiast, że niektóre kobiety są "żonami i dziewczynami" żołnierzy walczących w Ukrainie.
Kto należy do "Sióstr dla Zwycięstwa"?
Jak podają zagraniczne media, w kobiecych szeregach wsparcia znalazły się:Przypomnijmy, że wielkimi krokami zbliża się 9 maja, czyli Dzień Zwycięstwa i bodaj najhuczniejsza impreza państwowa w Rosji. Władimirowi Putinowi marzy się, by do tej pory Donbas znalazł się pod rosyjskim panowaniem, jednak wiele wskazuje na to, że morale żołnierzy już dawno sięgnęły dna. Kreml staje zatem na rzęsach i nie oszczędza na propagandzie, by chociaż odrobinę poprawić nastroje społeczne.
Czytaj także: