Nancy Pelosi, przewodnicząca Izby Reprezentantów USA, przyleciała do Polski. Tuż po wylądowaniu na lotnisku w Rzeszowie wystąpiła razem ze swoją delegacją na konferencji prasowej. Amerykańska polityk złożyła podziękowania Polsce za wsparcie dla uchodźców oraz opowiedziała o szczegółach wcześniejszej wizyty w Kijowie.
W niedzielę 1 maja, Nancy Pelosi po spotkaniu z prezydentem Ukrainy w Kijowie, przyjechała wraz ze swoją delegacją do Polski. Na konferencji prasowej w Rzeszowie podkreśliła, że Stany Zjednoczone "stoją ramię w ramię z Ukrainą i będą stały, aż do momentu, w którym Ukraina wygra".
Chcemy przekazać światu, że wspieramy Ukrainę stojąc po stronie naszych sojuszników. Dziękujemy też polskiemu rządowi, za ich gościnność dla uchodźców, chcemy uczyć się od Polaków co jeszcze możemy zrobić. Jesteśmy w tej chwili dużo lepiej poinformowani o tym, kto i jak prowadzi te walkę.
Jak dodali kongresmeni "Polacy są przyjaciółmi nie tylko Ukrainy, ale też i USA". – Uzbrojenie, uzbrojenie i jeszcze raz uzbrojenie. Musimy upewnić się, że Ukraińcy będą mieli wszystko, czego potrzebują, aby zwyciężyć – zaznaczył członek komisji odpowiedzialny za kwestie wojskowe.
Przekazano ponadto, że rozmawiali dziś z prezydentem Zełenskim, o tym jak mogą nadal dostarczać im paliwo, amunicję, żywność oraz jak szkolić ich żołnierzy, by mogli korzystać z nowoczesnego uzbrojenia. – Będziemy też starać się w kongresie przegłosować ósmy pakiet sankcji– zapowiedzieli członkowie delegacji kongresmenów.
– Chcemy też przegłosować 33 miliardy dolarów na pomoc w zakresie wojskowym i humanitarnym dla Ukrainy – poinformowali. – To jest chwila, w której świat zdecyduje się czy pójdzie, dalej broniąc swoich wartości, czy też się cofnie, do czego próbuje nas zmusić Putin– podkreślają politycy.
Kongresmeni zaznaczyli, że są pod dużym wrażeniem walki, którą toczą teraz wszyscy Polacy. Przypomnieli, że w zaledwie kilka tygodni do Polski trafiły trzy miliony uchodźców z Ukrainy, a Polacy, chociaż nie noszą mundurów to pomagają im każdego dnia.
Na koniec delegacja z USA podkreśliła bardzo mocno, że nie zamierzają zgadzać się na żadne ustępstwa wobec tego, co robi Władimir Putin.
- Nie wolno dawać się zastraszyć bandytom, nawet jeśli wystosowują groźby, nie można się wycofywać - przekonywała Pelosi. - Ten człowiek zademonstrował czego chce w Gruzji, Mołdawii itd. Mówimy o dyktatorze, który siedzi na Kremlu - dodaje inny członek Kongresu.