nt_logo

Okropne słowa Ławrowa we włoskiej telewizji. Porównał Zełenskiego do Hitlera i zaatakował Żydów

Wioleta Wasylów

02 maja 2022, 10:31 · 2 minuty czytania
Rosyjska propaganda nigdy nie śpi. Tym razem szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow próbował ją promować w swoim pierwszym od początku wojny wywiadzie dla zachodnich mediów, a dokładniej włoskiej telewizji Rete 4. Zgodnie z wcześniej powielanymi kłamstwami Kremla, nazywał Ukraińców "nazistami". Co więcej stwierdził, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest "jak Hitler" i dodał, że "najwięksi antysemici to sami Żydzi".


Okropne słowa Ławrowa we włoskiej telewizji. Porównał Zełenskiego do Hitlera i zaatakował Żydów

Wioleta Wasylów
02 maja 2022, 10:31 • 1 minuta czytania
Rosyjska propaganda nigdy nie śpi. Tym razem szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow próbował ją promować w swoim pierwszym od początku wojny wywiadzie dla zachodnich mediów, a dokładniej włoskiej telewizji Rete 4. Zgodnie z wcześniej powielanymi kłamstwami Kremla, nazywał Ukraińców "nazistami". Co więcej stwierdził, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski jest "jak Hitler" i dodał, że "najwięksi antysemici to sami Żydzi".
Ławrow w rozmowie z włoską telewizją porównał Zełenskiego do Hitlera. Fot. Kirill Kudryavstev / AFP / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • Siergiej Ławrow udzielił pierwszego od wybuchu wojny wywiadu dla zagranicznych mediów.
  • W rozmowie z włoską telewizją Rete 4 szef MSZ Rosji zgodnie z kremlowską propagandą nazwał ukraiński rząd i ich armię "neonazistami", których "podjudza" Zachód.
  • Ławrow stwierdził, że posiadający żydowskie pochodzenie prezydent Wołodymyr Zełenski "jest jak Hitler".

Rosja od początku wojny na różne absurdalne sposoby próbuje przekonywać, że inwazja na Ukrainę była "uzasadnioną operacją specjalną" i stara się zaprzeczać zbrodniom dokonywanym przez wojska Władimira Putina. Nie inaczej było w rozmowie rosyjskiego ministra spraw zagranicznych Siergieja Ławrowa z włoską telewizją Rete 4, o czym donosiła "Gazeta Wyborcza".

Ławrow: "Ukraina zagraża Rosji"

W wywiadzie, który ukazał się w niedzielę wieczorem, Ławrow stwierdził, że "działania Rosji podczas konfliktu są przedstawiane przez zachodnie media w nieobiektywny i zafałszowany sposób". Tradycyjnie zarzucił Ukraińcom "spreparowanie" masakry ludności cywilnej w Buczy czy wcześniejsze bombardowania szpitala w Mariupolu.

Czytaj także: Zacharowa znowu odleciała w swoje teorie spiskowe. Tym razem jej uwagę przykuła Angelina Jolie

– Rosja stara się jedynie zapobiec wybuchowi wojny nuklearnej i zagwarantować bezpieczeństwo prorosyjskim Ukraińcom na wschodzie (...). Nasza armia atakuje wyłącznie cele wojskowe – brnął dalej w coraz większą propagandę.

Dodał, że "rozszerzenie NATO byłoby nierozsądne" i zagrażałoby Rosjanom. – Nie chcemy, żeby Wołodymyr Zełenski się poddał, lecz żeby Ukraina przestała być zagrożeniem dla Rosji – próbował utrzymywać.

Szef MSZ Rosji porównał Zełenskiego do Hitlera

Szef MSZ stwierdził, że USA i Kanada szkolą "pododdziały neonazistowskie", jak określił ukraińskich żołnierzy, w tym obrońców Mariupola. Zarzucał też władzom Ukrainy i prezydentowi Zełenskiemu "walkę przeciw własnemu społeczeństwu i kulturze rosyjskiej" oraz "promowanie nazizmu". – Rząd ukraiński został narzędziem nazistowskich ekstremistów i rządu USA. Sami mieszkańcy Ukraińcy byli zmęczeni reżimem Zełenskiego – powiedział.

Czytaj także: Nowe groźby Ławrowa. "Zachód powinien zdyscyplinować ukraińskich i polskich kolegów"

Gdy dziennikarz Giuseppe Brindisini przypomniał, że Zełenski ma pochodzenie żydowskie, Ławrow wypalił, że "Adolf Hitler też miał w sobie żydowską krew". – Zełenski? Największymi antysemitami są sami Żydzi. Hitler też miał żydowskie pochodzenie – próbował wmawiać widzom Rete 4 szef rosyjskiej dyplomacji.

Jego tezy zostały dosadnie i w punkt skomentowane przez gości zaproszonych do programu, w którym wyemitowano rozmowę z politykiem. Jak wskazywał przewodniczący Stowarzyszenia Chrześcijańskiego Ukraińców we Włoszech, Oles Horodecki, "Bełkot Ławrowa i głoszony przez niego stek bzdur były trudne do zniesienia. Tam, gdzie dociera rosyjski "mir", nie ma już czego zbierać".