nt_logo

Nowe groźby Ławrowa. "Zachód powinien zdyscyplinować ukraińskich i polskich kolegów"

Michał Koprowski

30 kwietnia 2022, 21:57 · 2 minuty czytania
– Sankcje były z nami od dziesięcioleci, nigdy w historii Związku Radzieckiego ani w historii Federacji Rosyjskiej nie przeżyliśmy dnia bez sankcji – stwierdził Siergiej Ławrow. Minister spraw zagranicznych Rosji podczas wywiadu dla saudyjskiej stacji Al Arabiya przekonywał również m.in., że Zachód, który zawsze był "rusofobiczny", powinien zdyscyplinować Polskę i Ukrainę.


Nowe groźby Ławrowa. "Zachód powinien zdyscyplinować ukraińskich i polskich kolegów"

Michał Koprowski
30 kwietnia 2022, 21:57 • 1 minuta czytania
– Sankcje były z nami od dziesięcioleci, nigdy w historii Związku Radzieckiego ani w historii Federacji Rosyjskiej nie przeżyliśmy dnia bez sankcji – stwierdził Siergiej Ławrow. Minister spraw zagranicznych Rosji podczas wywiadu dla saudyjskiej stacji Al Arabiya przekonywał również m.in., że Zachód, który zawsze był "rusofobiczny", powinien zdyscyplinować Polskę i Ukrainę.
Minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow stwierdził, że "Zachód powinien zdyscyplinować Polskę i Ukrainę" Fot. Associated Press / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Siergiej Ławrow udzielił wywiadu saudyjskiej stacji Al Arabiya.
  • Szef rosyjskiego MSZ stwierdził podczas rozmowy m.in., że działania Zachodu to "wstyd i hańba".
  • Oznajmił również, że jeżeli Zachód przyzna się do "pomyłki" i "błędów" – istnieje szansa na "pewne wznowienie stosunków w przyszłości".

Ławrow: Zachód zawsze był "rusofobiczny"

Obok oskarżania państw Zachodu o rusofobię Siergiej Ławrow przyznał, że sankcje są nieodłącznym elementem rosyjskiej historii. – Sankcje były z nami od dziesięcioleci, nigdy w historii Związku Radzieckiego ani w historii Federacji Rosyjskiej nie przeżyliśmy dnia bez sankcji – stwierdził szef rosyjskiego MSZ.

W kontekście sankcji podkreślił, że wiara Zachodu, iż kolejny ich pakiet sprawi, że Rosja zacznie błagać o łaskę, dowodzi, że zachodnie państwa nie mają pojęcia jak z nią postępować.

Rosyjski minister spraw zagranicznych stwierdził, że "bieganie po całym świecie grożąc innym konsekwencjami, jeśli nie przyłączą się do sankcji na Rosję", jest "wstydem i hańbą dla zachodniej cywilizacji", skoro podejmuje takie działania.

Ławrow oznajmił podczas wywiadu, że jeśli Zachód przyzna się do "pomyłki" i popełnionych "błędów" – istnieje szansa na "pewne wznowienie stosunków dyplomatycznych w przyszłości".

"Nigdy dotąd tak niebezpiecznie się nie bawiliśmy"

Podczas rozmowy przytoczył również słowa prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, który stwierdził, że pozbawienie się arsenału jądrowego było błędem Ukrainy oraz wypowiedź premiera Mateusza Morawieckiego, który miał oznajmić, że Polska z przyjemnością przyjęłaby przeniesienie broni jądrowej z terytorium Niemiec do siebie.

– Nigdy dotąd tak niebezpiecznie się nie bawiliśmy. Powinniśmy nalegać na oświadczenia stałych członków RB ONZ, że wojny nuklearnej nigdy być nie może. By mieć co do tego pewność, Zachód powinien zdyscyplinować ukraińskich i polskich kolegów, którzy nie dostrzegają niebezpieczeństwa w zabawie bardzo ryzykownymi słowami – podkreślił Siergiej Ławrow.

Rosja nie jest w stanie wojny z NATO

Siergiej Ławrow, udzielając wywiadu kanałowi Al-Arabiya przyznał, że Moskwa nie uważa, aby znajdowała się w stanie wojny z NATO. Minister spraw zagranicznych Rosji podkreślił natomiast, że NATO jest przekonane, iż jest w stanie wojny z Rosją.

Ławrow oznajmił, że zachodnie media przesadzają w kwestii broni jądrowej, a Federacja Rosyjska nie grozi jej użyciem. "Nie bawimy się w wojnę jądrową" – przyznał. Ponadto, zaznaczył, że rosyjska "operacja specjalna" w Ukrainie będzie mogła zostać zakończona dopiero po realizacji wszystkich założonych celów.

Cele te obejmują ochronę cywilów na wschodzie Ukrainy oraz gwarancję, że "z terytorium Ukrainy nie ma zagrożeń dla tej ludności i dla Rosji". Siergiej Ławrow przyznał również, że Rosja wie, którymi drogami Zachód chce realizować dostawy broni do Ukrainy, a broń ta stanie się jednym z celów "operacji specjalnej" po przekroczeniu terytorium Ukrainy.

Czytaj także: https://natemat.pl/410311,rosja-przed-dniem-zwyciestwa