Jolie w poruszającym wpisie o Ukrainie. "Kamień, którym się bawiła, był fragmentem pocisku"
redakcja naTemat
05 maja 2022, 13:51·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 maja 2022, 13:51
Kilka dni temu media obiegła informacja, że Angelina Jolie pojechała do Ukrainy, żeby spotkać się z osobami dotkniętymi wojną. Aktorka podzieliła się swoimi doświadczeniami i refleksjami w instagramowym wpisie.
Po kilku dniach w Ukrainie Angelina Jolie zdecydowała się napisać post na temat tego, co zastała na miejscu. Aktorka zwróciła uwagę, że wojna wywołuje w dzieciach ogromną traumę, a krzywdy psychiczne są równie niebezpieczne co te fizyczne. Kilka zdjęć opatrzyła tytułem "Dzieci w konflikcie".
"Gdy kilka dni temu byłam we Lwowie, mała dziewczynka pokazała mi 'wyjątkowy kamień'. Nie zdawała sobie sprawy, że kamień, którym się bawiła, w rzeczywistości był fragmentem pocisku artyleryjskiego z bomby. Gdy trzymasz go w dłoni, jest postrzępiony i cięższy niż się spodziewasz. Jego połysk i niezwykły charakter musiały przyciągnąć dziecięcy wzrok" – zaczęła Jolie.
W dalszej części wpisu aktorka wyjaśniła, że we lwowskim szpitalu spotkała się z dziećmi, które niestety miały okazję przekonać się, co to znaczy znaleźć się w pobliżu eksplozji bomby.
"Gdy bomba lub pocisk eksplodują, ostre odłamki ciężkiego metalu rozrywają ciała tych, którzy znajdują się w pobliżu miejsca uderzenia. Wielu dzieciom z bombardowania dworca kolejowego w Kramatorsku, które spotkałam, niedawno usunięto fragmenty pocisku artyleryjskiego – trudny i bolesny proces. Fragmenty znajdujące się blisko ważnych organów były zbyt niebezpieczne do usunięcia i pozostały w ciałach niektórych dzieci" – opisała. Na dodanych do wpisu zdjęciach widać najmłodszych poszkodowanych Ukraińców.
Na koniec aktorka podkreśliła, że "walka o zakończenie wojny, takiej jak ta, która toczy się w Ukrainie, jest wyścigiem o ograniczenie codziennej liczby zabitych, rannych, przesiedlonych i straumatyzowanych".
Przypomnijmy, że Angelina Jolie przyjechała do Ukrainy jako specjalna wysłanniczka Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych ds. Uchodźców. We Lwowie rozpoczęła cykl spotkań z dziećmi, które cierpią z powodu konfliktu zbrojnego, a także z lokalnymi organizacjami, które działają na rzecz najmłodszych i ich praw.
Aktorka odwiedziła w szpitalu najmłodszych pacjentów poszkodowanych wskutek rosyjskiego ataku na dworzec w Kramatorsku, a także spotkała się z wolontariuszami i doświadczyła ewakuacji. Gdy w czasie wizyty zawył alarm, Jolie musiała udać się do schronu. W mediach społecznościowych pojawiło się nagranie, które zamieściło Centrum Komunikacji Strategicznych i Bezpieczeństwa Informacyjnego przy ukraińskim Ministerstwie Kultury. Widać na nim, jak aktorka w otoczeniu wielu osób idzie szybkim krokiem. W tle słychać syreny.
"Ten film jest ważny, aby zrozumieć, przez co Ukraińcy w tym kraju przechodzą na co dzień. Angelina Jolie ucieka z wolontariuszami i innymi osobami, aby ukryć się z powodu zagrożenia atakiem rakietowym" – skomentowała nagranie białoruska dziennikarka.