Ukraińska pielęgniarka, która straciła nogi w trakcie wojny, wzięła niedawno zaplanowany dużo wcześniej ślub.
Ukraińska pielęgniarka, która straciła nogi w trakcie wojny, wzięła niedawno zaplanowany dużo wcześniej ślub. Fot. Yomiuri Shimbun / Associated Press / East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Oksana, 23-letnia pielęgniarka ze szpitala dziecięcego w Lisiczańsku, 27 marca straciła nogi w wyniku wybuchu rosyjskiej miny.
  • Ostatecznie trafiła do Centrum Chirurgii we Lwowie, gdzie na sali szpitalnej wzięła ślub ze swoim partnerem Wiktorem.
  • Dziewczyna prowadzi też konto na TikToku, gdzie pokazuje swoje postępy w rehabilitacji. Teraz ma pojechać do Niemiec na kontynuowanie leczenia.
  • Oksana, 23-letnia pielęgniarka z Lisiczańska w obwodzie ługańskim, pod koniec marca straciła obie nogi oraz cztery palce u lewej ręki z powodu wybuchu rosyjskiej miny. Na szczęście nie przeszkodziło jej to spełnić swoich wcześniejszych planów. W poniedziałek 2 maja wzięła ślub cywilny ze swoim długoletnim partnerem, Wiktorem (z którym ma też dwójkę dzieci).

    Taniec weselny Oksany i Wiktora w sali szpitalnej

    Ze względu na wcześniejsze tragiczne okoliczności, ceremonia ślubna oraz wesele musiały się odbyć w szpitalu, a dokładniej we Lwowskim Centrum Chirurgii. Placówka za zgodą młodej pary zamieściła na Facebooku wzruszające nagranie, które szybko obiegło Internet: widać na nim pierwszy taniec Oksany i Wiktora. Wpis opatrzono motywującym hasłem: "Nie można odkładać życia na później".

    Dziewczyna była ubrana w prostą białą sukienkę i miała wianek z różowo-białych kwiatów na głowie. Chłopak zaś był w t-shircie i ciemnych spodniach. Trzymał swoją wybrankę na rękach. Oboje, wtuleni w siebie, kołysali się powoli w rytm muzyki wygrywanej na gitarze. Zgromadzone na sali osoby klaskały i krzyczały "gorzko, gorzko", zachęcając nowożeńców do tego, by ponownie się pocałowali.

    – Nie planowaliśmy brać ślubu w taki sposób, ale chyba nadszedł odpowiedni moment. To był niesamowity dzień – przyznała w rozmowie z Polsat News Oksana.

    23-letnia ukraińska pielęgniarka straciła obie nogi

    Od początku inwazji Rosji na Ukrainę poważne zagrożenie dla ludności cywilnej stanowią nie tylko bombardowania ze strony wojsk Władimira Putina, ale także pozostawiane przez nich miny. Niestety przekonała się o tym także Oksana.

    Po serii rosyjskich ataków, w jej rodzinnym Lisiczańsku zaczęło brakować jedzenia. W środę 27 marca Oksana wraz z Wiktorem poszli po pomoc humanitarną. Gdy wracali do domu, postanowili pójść skrótem nad rzeką.

    "Szłam trochę szybciej, zaś mój mąż został nieco z tyłu i rozmawiał ze swoim przyjacielem. W pewnej chwili zobaczyłam, że z ziemi wystaje pocisk. Chciałam się do nich odwrócić i powiedzieć o swoim znalezisku, ale wtedy mina eksplodowała" – zacytował jej słowa portal Svoi City.

    Wiktorowi się nic nie stało. Podbiegł on do swojej partnerki i zaczął obwiązywać jej rany. Jak powiedział Polsat News: "Oksana jest bardzo silną osobą i jako medyk, podpowiadała mi, co mam robić".

    Najpierw dziewczyna była leczona w szpitalu w Lisiczańsku, następnie przewieziono ją do placówki w Dnieprze. Po przejściu kilku operacji trafiła do Centrum Chirurgii we Lwowie. To tam wzięła ślub, a nagranie z jej tańca weselnego podbiło serca internautów na całym świecie.

    Oksana pokazuje na TikToku swoje postępy

    Niedługo po wypadku 23-letnia Oksana była zrozpaczona, jednak dzięki wsparciu rodziny, krewnych oraz nieznajomych "dostała wiatru w żagle i sił do walki". "Będę żyła dla mojej rodziny, męża i dzieci" – podkreślała.

    23-letnia Oksana ma też konto na portalu społecznościowym TikTok, gdzie regularnie zamieszcza nagrania pokazujące jej postępy w rehabilitacji. Jak tłumaczyła, "jest to sposób na to, by pokazać wszystkim, którzy mnie znają, że u mnie wszystko w porządku".

    Oksana dodała, że jest to także sposób na oswojenie ich, i po części siebie, z nową sytuacją. Portal Svoi City podał, że teraz 23-latka ma kontynuować swoją rehabilitację w Niemczech, gdzie otrzyma protezy. Jednak po zakończeniu leczenia planuje powrócić do swojego domu w rodzinnym Lisiczańsku.