Wołodymyr Zełenski przekazał najnowsze informacje o przebiegu ewakuacji z zakładów Azowstal w Mariupolu. Akcja nadal trwa, do tej pory udało się uratować blisko setkę osób. Prezydent Ukrainy zabrał także głos w sprawie możliwości zawarcia rozejmu z Rosją.
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski bierze udział w wysiłkach dyplomatycznych na rzecz ocalenia żołnierzy i ludności z okupowanego przez Rosjan Azowstalu.
Polityk postawił jednak warunek, po którym rozmowy ze stroną Rosyjką zostaną bezwględnie przerwane.
Ewakuacja z zakładów Azowstal
Przypomnijmy, że oblężenie Mariupola zaczęło się 1 marca. Jak szacują lokalne władze, z rąk Rosjan zginęło co najmniej około 20 tys. cywilów. Od wtorku wojska rosyjskie szturmują fabrykę Azowstal, w której piwnicach przebywają ukraińscy obrońcy i jeszcze nieewakuowani cywile.
W najnowszym nagraniu Wołodymyr Zełenski poinformował, że z zakładów udało się ewakuować w piątek ponad 40 osób - kobiety i dzieci. Akcja jest kontynuowana w sobotę, pośredniczy w niej Organizacja Narodów Zjednoczonych oraz Międzynarodowy Komitet Czerwonego Krzyża.
- Wierzymy, że niebawem będą oni mogli wyjechać na bezpieczne tereny po dwóch miesiącach ostrzału i przebywania w schronach - mówi ukraiński przywódca. Zełenski zdradził także, że trwają prace nad dyplomatycznymi możliwościami mającymi pomóc ocalić żołnierzy, którzy pozostają w Azowstalu.
Zaangażowani w rozmowy mają być międzynarodowi mediatorzy. Jednak w rozmowie ze specjalistami z brytyjskiego Królewskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych Zełenski oświadczył, że rozmowy zostaną zerwane, jeśli Rosjanie "zabiją kogokolwiek".
- Jeśli oni zabiją ludzi, którzy mogą być wymienieni jeśli są żołnierzami, lub wypuszczeni jeśli są cywilami, albo potrzebującymi pomocy niezależnie od tego czy są żołnierzami, albo cywilami, to nie będzie z nimi, o czym rozmawiać na szczeblu dyplomatycznym - podkreślił.
W piątek pojawiły się doniesienia, że rosyjscy żołnierze naruszyli zawieszenie broni zarządzone na czas ewakuacji. Rosjanie ostrzelali pociskami przeciwpancernymi samochód, którym mieli być ewakuowani cywile. Co najmniej sześć osób zostało rannych, a jeden z obrońców miasta stracił życie.
Wojna nie zbliża się ku końcowi
Jak informowaliśmy w naTemat, niedawno doradca prezydenta Wołodymyra Zełenskiego Ołeksij Arestowycz pokusił się o prognozę, jak długo jeszcze może potrwać wojna w Ukrainie. Polityk nie jest w tym względzie optymistyczny. Jego zdaniem wojna w Ukrainie może potrwać kilka miesięcy.
Arestowycz uważa, że nowe uzbrojenie, jakie dostała Ukraina, będzie miało istotny wpływ na polu walki pod koniec maja i na początku czerwca. Jak podkreśla działania wojenne nie ustaną nawet po zakończeniu obecnej ofensywy w Donbasie.
To, ile może potrwać wojna, ocenił też amerykański generał Mark Milley. Szef sztabu United States Army i przewodniczący Kolegium Połączonych Szefów Sztabów przewiduje, że rosyjska inwazja w Ukrainie może ciągnąć się nawet... 10 lat.