Japonia podjęła ważną decyzję. Na złość Moskwie w Dzień Zwycięstwa władze w Tokio ogłosiły, że wprowadzą embargo na ropę z Rosji. Nie padł na razie jednak termin, kiedy to dokładnie się wydarzy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W poniedziałek premier Japonii Fumio Kishida ogłosił bardzo ważną decyzję dotycząca ropy z Rosji
Władze w Tokio zdecydowały, że wprowadzą embargo na ten surowiec po uzgodnieniach podczas szczytu G7
– Japonia wprowadzi embargo na import rosyjskiej ropy naftowej w następstwie ostatniego zobowiązania podjętego przez przywódców grupy G7 – przekazał w poniedziałek premier tego kraju Fumio Kishida.
Japonia rezygnuje z ropy z Rosji
– W oparciu o ostatnie wspólne oświadczenie przywódców G7, zdecydowaliśmy się nałożyć zakaz na import rosyjskiej ropy - doprecyzował.
Ta decyzja została ogłoszona po tym, jak 8 maja przywódcy państw G7 uzgodnili, że wycofają się z rosyjskiej energii, w tym ropy, "w sposób terminowy i uporządkowany", a przy zapewniając "stabilne i zrównoważone dostawy energii na świecie oraz przystępne ceny dla konsumentów". Na razie nie są znane dokładne daty. Japoński premier poinformował na razie, że zajmie to "trochę czasu".
Przypomnijmy, że to najnowsze posunięcie Tokio następuje miesiąc po ogłoszonej 8 kwietnia decyzji rządu o stopniowym zakazie importu rosyjskiego węgla w ramach wcześniejszego zobowiązania w ramach G7.
Eksperci spodziewali się takiego ruchu
Jak komentują to analitycy rynku? JY Lim z S&P Global Commodity Insights, doradca ds. rynków ropy w Platts Analytics, uważa, że decyzja G7 o stopniowym wycofywaniu i zakazie importu rosyjskiej ropy nie była zaskoczeniem dla rynku, ponieważ USA zakazały importu rosyjskiej ropy, a UE debatuje nad taką propozycją.
Z kolei Takayuki Nogami, czyli główny ekonomista Japan Oil, Gas and Metals National Corp. powiedział, że ostatnie posunięcie G7 może spowodować zamieszanie na rynkach ropy naftowej w okresie przejściowym.
Jak jednak podkreślił, wpływ ten prawdopodobnie nieco się wyrówna w średnim i długim okresie, ponieważ kraje niezachodnie mogą przejąć rosyjskie baryłki wycofane przez Zachód.
– W przypadku, gdyby kraje zachodnie wprowadziły sankcje wtórne przeciwko krajom spoza Zachodu, które odbierają rosyjską ropę, bilans podaży i popytu na ropę może ulec dalszemu zaostrzeniu – wyjaśnił ekspert.
Japoński rząd zapewniał i dalej to robi, że zależy mu na tym, aby Ukraina utrzymała suwerenność i integralność terytorialną. W lutym po namowach Unii Europejskiej i USA Japonia postanowiła też dzielić się swoimi dostawami gazu ziemnego z Kijowem.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.