W jednym z najnowszych wywiadów dla zagranicznych mediów Wołodymyr Zełenski wskazał, że jest gotowy rozmawiać z Władimirem Putinem, ale nie ma opcji, że Ukraina zgodzi się na spełnienie warunków, jakie stawia teraz Moskwa. – Niektórzy europejscy przywódcy mówią, że trzeba znaleźć drogę do Putina. Ale zrozumcie: my tej drogi szukaliśmy od lat, a teraz na tych drogach leżą zwłoki naszych obywateli – podkreślił.
Prezydent Ukrainy udzielił wywiadu dla programu publicystycznego w pierwszym kanale włoskiej telewizji RAI
Podczas rozmowy potwierdził gotowość do spotkania z Putinem, ale zarazem wykluczył możliwość spełnienia warunków, jakie stawia prezydent Rosji
– Jestem gotów rozmawiać z Putinem, ale bez żadnego ultimatum – podkreślił Wołodymyr Zełenski
Wołodymyr Zełenskipotwierdził gotowość do rozmowy z Władimirem Putinem, ale przyznał, że kwestia ewentualnych negocjacji "komplikuje się każdego dnia" z powodu zbrodni i tortur na Ukraińcach, jakich dopuszczają się Rosjanie.
– Jeszcze jeden taki przypadek, jak w Buczy czy Borodziance, a ludzie stracą cierpliwość, nie zniosą tego dłużej; nie chcą tego przebaczyć – mówił prezydent Ukrainy na antenie telewizji RAI. Jak dodał, rozmowa mogłaby dojść do skutku, ale bez żadnego ultimatu, jakie stawia Moskwa.
– Niektórzy europejscy przywódcy mówią, że trzeba znaleźć drogę do (Władimira) Putina. Ale zrozumcie: my tej drogi szukaliśmy od lat, a teraz na tych drogach leżą zwłoki naszych obywateli – powiedział.
Zełenski ocenił też, że proponowanie przez niektórych liderów państw, aby Ukraina odstąpiła od pewnych kwestii, po to aby ratować twarz rosyjskiego prezydenta, jest niestosowne. – Nie sądzę, żeby Putin zdołał zachować twarz – skomentował.
Podczas rozmowy ukraiński przywódca zadeklarował również, że Ukraina nigdy nie uzna Krymu za część Federacji Rosyjskiej. – Nie jesteśmy jak równy z równym, Rosja jest silniejsza, ale świat zjednoczył się wokół nas i czujemy, że krok po kroku odnosimy sukcesy – podkreślił.
Przypomnijmy, że od początku wojny w Ukrainie strona rosyjska przedstawiła Ukrainie różne, dłuższe bądź krótsze, listy z warunkami, których spełnienie miałoby oznaczać koniec inwazji.
W drugiej połowie kwietnia przewodniczący rosyjskiej dumy Wiaczesław Wołodin zażądał od Wołodymyra Zełenskiego dwóch kwestii. Żeby ten wycofał ukraińskie wojska z terenów samozwańczych republik Ługańska i Doniecka oraz by Krym uznano jako terytorium neutralne, czyli takie, które nie jest częścią integralną żadnego państwa.