Z najnowszego sondażu CBOS wynika, że gdyby wybory parlamentarne odbyły się teraz, w Sejmie znaleźliby się przedstawiciele tylko trzech ugrupowań. Powody do myślenia może mieć także Konfederacja, która od wybuchu wojny w Ukrainie straciła już połowę zwolenników.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
CBOS opublikował najnowszy sondaż partyjny. Wynika z niego, że początek maja okazał się korzystny dla rządzących
Na drugim miejscu, ze wzrostem, znalazła się także Koalicja Obywatelska
Powodów do radości nie mogą mieć politycy Konfederacji
Najnowszy sondaż partyjny CBOS
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się teraz, w polskim Sejmie znaleźliby się przedstawiciele jedynie trzech ugrupowań: PiS, PO i Polski 2050. Jak wynika z najnowszego sondażu CBOS, wśród osób mających sprecyzowane sympatie partyjne najwięcej zwolenników ma obóz rządzący.
Na Prawo i Sprawiedliwość i jego koalicjantów chce głosować ponad jedna trzecia ankietowanych – 36 proc. Początek maja okazał się zatem korzystny dla rządzących. W porównaniu z sondażem sprzed miesiąca PiS razem z koalicjantami zyskał zwolenników – to wzrost o 4 punkty procentowe.
Na drugim miejscu znalazła się Koalicja Obywatelska, którą popiera 19 proc. To także 2 p.p. więcej niż w kwietniu. Na trzecim miejscu wciąż pozostaje Polska 2050, która tym razem nieco straciła. Ugrupowanie Szymona Hołowni obecnie popiera 9 proc. ankietowanych i w porównaniu poprzednim miesiącem jest to spadek o 2 p.p.
Sondaż: tylko trzy ugrupowania w Sejmie
A co z pozostałymi partiami? Sondaż CBOS jest bezlitosny: gdyby wybory odbywały się już teraz, tylko te trzy ugrupowania weszłyby do parlamentu. Pozostałe miałyby problem z przekroczeniem progu wyborczego.
4 proc. badanych zadeklarowało chęć głosownia na Lewicę (tyle samo co kwietniu). Po raz kolejny straciła również Konfederacja – poparcie 3 proc. oznacza spadek o 1 p.p. Od czterech miesięcy na tym samym poziomie utrzymuje się też liczba sympatyków PSL – Koalicji Polskiej (2 proc.).
CBOS zauważa również postępujący od blisko trzech miesięcy spadek poparcia dla Konfederacji. Od wybuchu wojny w Ukrainie ugrupowanie Janusza Korwin-Mikkego straciło ponad połowę sympatyków. Polityk ten słynie z bardzo kontrowersyjnych poglądów na wiele tematów i ze swoich prorosyjskich upodobań. Ostatnio usunął np. polityka własnej partii za nazwanie Putina zbrodniarzem wojennym.
Według innego sondażu poparcie dla PiS spada
Co ciekawe, jak wynika z najnowszego sondażu Research Partner, którego wyniki przekazano redakcji naTemat, w nowym Sejmie znalazłoby się pięć ugrupowań. PiS wygrałoby rywalizację, jednak z relatywnie niewielką przewagą.
W stosunku do pomiaru tej samej pracowni sprzed dwóch tygodni PL2050 zyskała 0,9 punktu procentowego, a KO – 0,8 p.p. Największą stratę zanotował natomiast obóz aktualnie rządzący. Elektorat PiS i spółki zmniejszył się o 1,7 p.p. Konfederacja straciła 1,1 p.p., natomiast o jedną dziesiątą punktu w kierunku progu wyborczego zbliżyła się Lewica.
Z prowizorycznych przeliczeń metodą d'Hondta wynika ponadto, że Prawo i Sprawiedliwość mogłoby liczyć na 199 mandatów, czyli o wiele mniej niż potrzeba do zbudowania sejmowej większości.