Korwin-Mikke osiągnął swój cel. Jego bzdury ws. masakry w Buczy cytują kremlowskie media
Wioleta Wasylów
05 kwietnia 2022, 12:45·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 05 kwietnia 2022, 12:45
Janusz Korwin-Mikke słynie z bardzo kontrowersyjnych poglądów na wiele tematów i ze swoich prorosyjskich upodobań. Tym razem głośno zrobiło się o jego wpisach, w których podważał winę Rosjan za masakrę w Buczy, gdzie zamordowano ok. 400 cywilów. Jego słowa szybko podchwyciły media propagandowe w Rosji i zaczęły go cytować.
Janusz Korwin-Mikke po raz kolejny zaszokował, poddając w wątpliwość winę Rosjan za masakrę w Buczy.
Zamieścił na ten temat kilka kontrowersyjnych wpisów na Twitterze.
Szybko jego słowa zaczęły cytować propagandowe kremlowskie portale.
Nagrania i zdjęcia z podkijowskiej Buczy, które w niedzielę udostępnili Ukraińcy, zmroziły krew w żyłach większości osób. Widać na nich to, co zastały ukraińskie siły, po tym jak wyzwoliły miasto z rąk Rosjan, którzy po blisko miesięcznej okupacji wycofali się na wschód kraju. Na ulicach i w piwnicach budynków odnaleziono ciała około 400 zamordowanych cywilów.
Korwin-Mikke podważa winę Rosjan za masakrę w Buczy
Lider Konfederacji Janusz Koriwn-Mikke sądzi, że Rosjanie mogą nie ponosić winy za masakrę w Buczy. Sugerował, że – tak jak próbowała przekonywać propaganda Kremla – zbrodnia w tym mieście mogła być "ukraińską prowokacją". Swoimi kuriozalnymi wnioskami postanowił się podzielić w kilku wpisach na Twitterze.
"Zauważyliście Państwo, że domy są niemal nietknięte (pewno nie...)? A pomyśleliście, dlaczego chowa się ludzi w masowych grobach – a nie chowają ich krewni (w Buczy żyło 36 tys.)? I czemu krewni nie usunęli tych ciał z ulicy? Patrzcie i MYŚLCIE! To nie boli" – napisał w niedzielę. Wpis opatrzył udostępnionym nagraniem z Buczy.
"Jest to TYPOWE błędne koło. Takie zdjęcia mają UDOWODNIĆ, że Rosjanie są zbrodniarzami. A skąd wiadomo, że mordercami byli Rosjanie, a nie Ukraińcy? Jak to, skąd? Bo przecież WIADOMO, że Rosjanie są zbrodniarzami... Szkolny błąd logiczny. Ludzie ZAŚLEPIENI go nie widzą" – oznajmił z kolei w poniedziałek.
Co prawda, we wtorek lider Konfederacji przyznał, że "kibicuje w wojnie Ukrainie", ale tylko dlatego, że "jest to w interesie Polski". Próbował też przekonywać, że "Polacy muszą o wojnie znać prawdę, a nie wierzyć kruczkom ukraińskiej propagandy".
Kremlowskie media cytują Korwina-Mikkego
Jak się okazało, takiej okazji nie mogły zmarnować propagandowe kremlowskie media. Najpierw o słowach Korwina-Mikkego na Twitterze doniosła rosyjska agencja RIA Novosti. "Poseł RP zakwestionował 'masową śmierć' ludzi w Buczy" – wskazywano w depeszy.
"Korwin-Mikke, lider koalicji eurosceptykow i nacjonalistów o nazwie Konfederacja w polskim parlamencie, wątpi w 'masowe śmierci' ludzi w ukraińskiej Buczy pod Kijowem. Informacje o zdarzeniach z tej miejscowości za kolejną prowokację uważa także rosyjskie Ministerstwo Obrony" – wskazywała dalej RIA Novosti.
Potem "news" podany przez agencję szybko obiegł także inne prorządowe media w Rosji.
Masakra w Buczy pod Kijowem
W niedzielę mer Buczy Anatolij Fedoruk poinformował, że większość ofiar masakry w okupowanej do niedawna przez Rosjan miejscowości to mężczyźni w wieku od 16 do 60 lat. Dodał, że część z nich miała związane ręce i zginęła od strzału z bliskiej odległości w tył głowy.
Propaganda Kremla twierdziła, że do morderstw doszło już po tym, gdy Rosjanie wycofali się z Buczy, jednak zdjęcia satelitarne, które udostępnił "The New York Times", zadają kłam zapewnieniom Moskwy.
Widać na nich, że ciała cywilów leżały na ulicach już od około trzech tygodni, czyli od czasu, gdy Bucza wciąż była pod rosyjską kontrolą. Mieszkańcy okupowanego miasta, którzy przeżyli, ukrywali się i w obawie o swoje życie, nie zabierali ciał ofiar z ulic. Z kolei gdy Ukraińcy wyzwolili już miasto, zobaczyli ciała cywilów tak samo rozmieszczone, jak widać to było na wcześniejszych zdjęciach satelitarnych.