Machine Gun Kelly i Megan Fox pojawili się na Billboard Music Awards 2022. Muzyk zapowiedzią swojego występu wywołał ogromne poruszenie w show-biznesie. Wspomniał o dziecku.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Machine Gun Kelly na Billboard Music Awards 2022 zadedykował piosenkę "swojej żonie" Megan Fox oraz ich "nienarodzonemu dziecku"
W niedzielę w Las Vegas odbyła się ceremonia wręczenia jednych z najważniejszych na świecie nagród w branży muzycznej. Wydarzenie uświetniły występy największych gwiazd, m.in. Red Hot Chilli Peppers, Florence + The Machine, Megan Thee Stallion, Burna Boy czy Ed Sheeran. Wśród wykonawców znalazł się też Machine Gun Kelly.
Po przejściu po czerwonym dywanie z swoją ukochaną Megan Fox, 32-letni piosenkarz wszedł na scenę, aby wykonać najnowszy utwór pt. "Twin Flame”. To jednak zapowiedź tego wykonu zainteresowała fanów najbardziej.
– Napisałem tę piosenkę dla mojej żony – powiedział MGK tuż przed występem. – A to jest dla naszego nienarodzonego dziecka – dodał. Choć piosenkarz nie powiedział wprost, że Fox jest w ciąży, to po tych słowach ich fani zaczęli spekulować, że para niebawem powita na świecie potomstwo.
Zakochani jak dotąd nie potwierdzili doniesień o ślubie i ciąży, jednak piosenkarz już wcześniej odnosił się do Megan jako "mojej żony", ostatnio w marcu, podczas występu w programie "The Ellen Degeneres Show".
Dodajmy, że Megan jest już mamą 9-letniego Noah, 8-letniego Bodhi i 5-letniej Journey, których ojcem jest były partner aktorki - Brian Austin Green, natomiast MGK ma 12-letnią córkę Casie - jej matką jest Emmą Cannon.
Megan Fox i Machine Gun Kelly, a właściwie Colson Baker, zaręczyli się w styczniu po ok. półtorarocznym związku. Każde nowe zdjęcie pary, które ukazuje się w sieci, budzi sporo emocji.
Megan Fox i Machine Gun Kelly poddali się rytuałowi Ayahuasca
W ubiegłym roku wspólnie odwiedzili Amerykę Środkową. 35-letnia aktorka zdradziła, że ich wizyta miała konkretny cel. Zdecydowali się wziąć udział w specjalnym rytuale, którego kluczem jest wypicie ayahuasci.
Spożyli psychoaktywną herbatkę w odpowiednim otoczeniu, z rdzennymi mieszkańcami. Doświadczenie to wywołuje słuchowe i wzrokowe halucynacje i mówi się, że leczy różne dolegliwości, takie jak lęk, depresję czy traumy.
Fox wyjaśniła, że udali się do miejsca znanego z obsługi celebrytów chcących udać się w duchową podróż, ale odkryli, że to tylko odległa dżungla. "Sądziłam, że to będzie jakiś rodzaj pięciogwiazdkowego doświadczenia" – żartowała. Gwiazda tłumaczyła, że ceremonia rozpoczęła się w grupie, w skład której wchodziło około 20 innych osób. Wszyscy wymiotowali zawartość żołądka, popijając herbatę z trawy cytrynowej.
"Musisz zwymiotować pewną ilość, dopóki nie pozwolą ci wrócić do wszystkich innych, więc kibicujesz innym uczestnikom, gdy zwymiotują” – powiedziała o tym doświadczeniu, przyznając, że ona i raper sceptycznie podchodzili do wymiotów przed nieznajomymi, jednak ostatecznie był to dla nich "łączący moment".
Gwiazda zwierzyła się, że ceremonia trwa trzy noce, ale już w drugą noc trafiła do piekła, oddając się halucynacjom. Fox stwierdziła, że doświadczenie przewyższa terapię czy hipnoterapię, "bo to po prostu idzie prosto do twojej duszy, zabierając cię do psychologicznego więzienia, które masz w sobie". "To twoja własna wersja piekła i ja zdecydowanie tam byłam” – podsumowała Fox.