Właśnie rusza festiwal filmowy w Cannes, który potrwa do 28 maja. Na wydarzenie ściągają osobistości z całego świata, jednak jednego można być pewnym – na wydarzeniu nie pojawia się rosyjscy dziennikarze.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
17 maja rusza festiwal filmowy w Cannes, który potrwa do 28 maja.
Na święto kina przybywają osobistości z całego świata. Nie będzie wśród nich rosyjskich dziennikarzy.
Organizatorzy zdecydowali o nieprzyznawaniu im akredytacji ze względu na wojnę w Ukrainie.
Nie będzie rosyjskich dziennikarzy w Cannes
Organizatorzy festiwalu filmowego w Cannes nie zgodzili się na wydanie akredytacji rosyjskim dziennikarzy ze względu na wojnę w Ukrainie. Wyjątek zrobili jedynie dla przedstawicieli tych mediów, które mają podobne poglądy na konflikt do oficjalnej linii wydarzenia.
Już w marcu 2022 roku wydano oficjalne oświadczenie, w którym można było przeczytać, że "dopóki wojna napastnicza nie zakończy się w sposób satysfakcjonujący naród ukraiński, postanowiono, że nie będziemy przyjmować oficjalnych delegacji rosyjskich ani akceptować obecności osób związanych z rządem rosyjskim".
Rosyjscy dziennikarze nie kryją rozczarowania decyzją organizatorów, gdyż uważają, że działają oni zgodnie z zasadą niesprawiedliwej ich zdaniem odpowiedzialności zbiorowej. Dziennikarka Ekaterina Karslidi, która uciekła z Rosji i krytykuje konflikt w swoich mediach społecznościowych stwierdziła, że czuje się pokrzywdzona stanowiskiem organizatorów festiwalu, gdyż jej strona nie jest w żaden sposób powiązana z rosyjskim rządem.
Polacy na festiwalu filmowym w Cannes
Tegoroczny festiwal w Cannes zapowiada się obiecująco dla Polaków. Swoje dzieła pokaże na nim dwójka polskich twórców: Jerzy Skolimowski oraz Agnieszka Smoczyńska. Film "IO" legendarnego reżysera zostanie zaprezentowany w konkursie głównym i będzie miał szansę zdobyć Złotą Palmę.
Film Smoczyńskiej ("Córki dancingu", "Fuga"), czyli "Silent Twins" zostanie z kolei pokazany w ramach konkursu Un Certain Regard. Nowe dzieło polskiej reżyserki opowie prawdziwą historię bliźniaczek-artystek.
W tym roku na festiwal powraca z nowymi filmami wiele znanych artystów, takich jak Hirokazu Koreeda ("Broker"), Park Chan-wook ("Decision to Leave"), Claire Denis ("Stars at Noon"), bracia Dardenne ("Tori and Lokita") czy Ruben Östlund ("Triangle of Sadness").
Z pewnością jednym z największych wydarzeń imprezy jest premiera "Crimes of the Future", czyli pierwszego od 8 lat filmu Davida Cronenberga. Pierwsze teasery zapowiadają naprawdę mocne doświadczenie filmowe, które będzie dostępne tylko dla widzów pełnoletnich.
" (...) to medytacja na temat ewolucji człowieka… sposobów, w jakie musieliśmy przejąć kontrolę nad procesem, ponieważ stworzyliśmy tak potężne środowiska, które wcześniej nie istniały. (...) To ewolucja rzeczy, które robiłem wcześniej. Fani zobaczą kluczowe odniesienia do innych scen i momentów z moich innych filmów. To ciągłość mojego rozumienia technologii, która łączy się z ludzkim ciałem. Technologia jest zawsze przedłużeniem ludzkiego ciała, nawet jeśli wydaje się to bardzo mechaniczne i nieludzkie" – tak o swoim filmie opowiadał sam reżyser.
W "Crimes of the Future" wystąpili m.in. Viggo Mortensen, Léa Seydoux, Kristen Stewart, Scott Speedman, Welket Bungué, Don McKellar, Lihi Kornowski, Tanaya Beatty, Nadia Litz, Yorgos Karamichos i Yorgos Pirpassopoulos.
Jestem psycholożką, a obecnie również studentką kulturoznawstwa. Pisanie towarzyszyło mi od zawsze w różnych formach, ale dopiero kilka lat temu podjęłam decyzję, by związać się z nim zawodowo. Zajmowałam się copywritingiem, ale największą frajdę zawsze sprawiało mi pisanie o kulturze. Interesuje się głównie literaturą i kinem we wszystkich ich odmianach – nie lubię podziału na niskie i wysokie, tylko na dobre i złe. Mój gust obejmuje zarówno Bergmana, jak i kiczowate filmy klasy B. Po godzinach piszę artykuły naukowe o horrorach, które czasem nawet ktoś czyta.