Donald Tusk apeluje o zjednoczenie opozycji przed kolejnymi wyborami parlamentarnymi. Proponuje wspólną listę, która – jego zdaniem – zagwarantuje odsunięcie PiS od władzy. Na słowa lidera PO zareagowali m.in. liderzy PSL i Lewicy. Nie wszyscy uważają, że jest to najlepsze rozwiązanie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Z najnowszego sondażu IPSOS wynika, że opozycja zwycięży nad PiS-em pod warunkiem, że się zjednoczy
O start w wyborach opozycji ponad podziałami ponownie zaapelował Donald Tusk. – 50 do 30. W jedności siła – napisał
Propozycję lidera PO skomentowali Włodzimierz Czarzasty z Lewicy, Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL i rzeczniczka Polski 2050
Donald Tusk po raz kolejny zaapelował o zjednoczenie opozycji. Jego zdaniem start w wyborach ze wspólnej listy to gwarancja wygranej i odsunięcie PiS od władzy. Na propozycję lidera PO zareagowali liderzy innych ugrupowań opozycyjnych.
Czarzasty: "Będziemy współrządzili"
– Jesteśmy przygotowani na samodzielny start, mamy przygotowane struktury, program, ludzi i pieniądze. Ale szanujemy opozycję i jeśli dojdzie ona do wniosku, że startujemy wspólnie, zrobimy to wspólnie – powiedział Włodzimierz Czarzasty, jeden z liderów Lewicy, na antenie Polsat News.
– Wejdziemy do Sejmu ponownie i będziemy współrządzili z panem Hołownią, Tuskiem i Kosiniakiem – dodał. I zaznaczył, że pół roku przed wyborami Lewica zdecyduje, który "wariant będzie dla niej optymalny".
– Gwarantuję, że nie będzie ze strony Lewicy walki z innymi partiami opozycyjnymi. To się skończyło i nie wróci, chyba że ktoś zacznie walkę. Wejdziemy w ten wariant, który będzie dawał największe gwarancje na odsunięcie PiS od władzy – stwierdził wicemarszałek Sejmu.
Ludowcy i Polska 2050 są sceptyczni
Politycy PSL i Polski 2050 uważają z kolei, że lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie dwóch list.
– Ten sondaż jest niestety bezużyteczny pod kątem analitycznym lub naukowym, posiada tylko wartość propagandową, a nie jest on odzwierciedleniem rzeczywistości. W tym sondażu frekwencja wyborcza wynosi 94 proc., to jest kpina z wyborców – ocenił w rozmowie z PAP Władysław Kosiniak-Kamysz, prezes PSL.
Przypomniał też inny sondaż – United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM. Wynika z niego, że najkorzystniejszą opcją dla opozycji byłoby, gdyby podzieliła się na dwa bloki: KO z Lewicą oraz PSL z Polską 2050 i Porozumieniem. Kosiniak-Kamysz uważa, że PSL skłania się ku współpracy z Polską 2050, natomiast PO – jak twierdzi – bliżej jest do Lewicy.
Ten sam wariant bliższy jest także partii Szymona Hołowni. Paulina Henning-Kloska, rzeczniczka Polski 2050, podkreśla, że "bezpiecznym i optymalnym wariantem" są dwie wyborcze listy opozycji. – To, jak te listy miałyby wyglądać, jest pytaniem do liderów partii opozycyjnych – stwierdziła w rozmowie z PAP.
Donald Tusk apeluje o zjednoczenie opozycji
– Od wielu miesięcy powtarzam te dość oczywiste słowa, apele, prośby o zjednoczenie opozycji. Oczywiste nie tylko dla mnie – tak Donald Tusk podsumował najnowszy sondaż poparcia politycznego Ipsos.
Jak wyjaśnił, "dzisiaj mamy kolejny dowód". – To wyniki badań renomowanej pracowni badań społecznych Ipsos. One pokazują, że zjednoczona opozycja ma 50 proc., a PiS tylko 30 proc. – podkreślił.
Lider PO zaznaczył także, że PiS nie jest silniejszy od opozycji. – PiS jest silny podziałami na opozycji. Zjednoczeni na pewno wygramy. Chyba więcej dowodów już nie trzeba. Także wzywam wszystkich: poważnie potraktujmy to wskazanie, nie tylko moje apele. Idźmy do wyborów razem – zaapelował.