
Po finale Eurowizji 2022 szerokim echem odbiły się oceny przyznane przez jury z Ukrainy, a szczególnie fakt, że nie dali oni naszemu reprezentantowi ani jednego punktu. Teraz tę sytuację skomentował Michał Wiśniewski. Nie pochwala on krytyki wobec gremium naszych wschodnich sąsiadów. – To jest typowa rosyjska propaganda. Miód na jej serce – ocenił.
