Minister spraw zagranicznych Szwecji podpisała we wtorek wniosek Sztokholmu o wstąpienie do NATO. – Mamy wrażenie, że to coś wielkiego, poważnego – mówiła Ann Linde w trakcie składania podpisu. Kilka dni temu podobną decyzję ogłosiła Finlandia. Oba kraje mogą liczyć na członkostwo w Sojuszu nawet w ciągu kilku tygodni.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Szwecja wystąpiła z formalnym wnioskiem o członkostwo w NATO
– Dokument zostanie złożony wraz z wnioskiem Finlandii – poinformowała Ann Linde, minister spraw zagranicznych Szwecji
By Finlandia i Szwecja stały się członkami Sojuszu, potrzebna jest zgoda wszystkich państw członkowskich
– To coś wielkiego, poważnego. Udało nam się osiągnąć to, co naszym zdaniem jest najlepsze dla Szwecji – mówiła szefowa szwedzkiej dyplomacji Ann Linde, kiedy składała podpis pod wnioskiem o wstąpienie do NATO. Procedurę transmitowała na żywo szwedzka telewizja publiczna SVT, nazywając złożenie podpisu "historyczną chwilą".
Szwecja podpisała wniosek o wstąpienie do NATO
Jak poinformowała, teraz dokument ma zostać wysłany do Brukseli, gdzie mieści się kwatera główna Sojuszu Północnoatlantyckiego. – Wniosek Szwecji zostanie złożony wraz z wnioskiem Finlandii – powiedziała Linde.
Przypomnijmy, że dwa dni temu rządząca Partia Socjaldemokratyczna zdecydowała, że Szwecja powinna pracować nad przystąpieniem do Sojuszu. – Pozostawanie poza sojuszami wojskowymi dobrze nam służyło przez ponad 200 lat, ale nie jest już korzystne – stwierdziła Magdalena Andersson, premier Szwecji i szefowa Partii Robotniczej – Socjaldemokraci.
Jak podają szwedzkie media, fiński parlament jeszcze we wtorek zajmie się głosowaniem w sprawie wniosku o wejście do NATO. Dokument musi też zaakceptować fiński prezydent Sauli Niinistö, który rozpoczyna właśnie dwudniową wizytę w Sztokholmie.
Finlandia i Szwecja podjęły historyczną decyzję
Decyzja Szwecji nastąpiła po tym, jak w niedzielę Finlandia również ogłosiła swoją decyzję o ubieganiu się o członkostwo w NATO. Tym samym kraj ten porzuca politykę neutralności wojskowej, którą prowadził od kilkudziesięciu lat.
W poniedziałek poparcie dla szybkiego przystąpienia Finlandii i Szwecji do NATO wyrazili ministrowie spraw zagranicznych Litwy, Łotwy i Estonii. "Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pomóc naszym długoletnim nordyckim przyjaciołom w ich drodze do Sojuszu" – napisano we wspólnym oświadczeniu.
Tego samego dnia Pałac Elizejski przekazał w komunikacie, że Francja będzie bronić Finlandii i Szwecji przed jakimkolwiek atakiem. "Dzięki ich solidnym zdolnościom obronnym członkostwo Finlandii i Szwecji w NATO zwiększy bezpieczeństwo i stabilność regionu bałtyckiego, Europy jako całości oraz obszaru euroatlantyckiego" – czytamy.
Podobnie głosy poparcia płyną też z Wielkiej Brytanii i Czarnogóry.
Tylko Turcji i Rosji się nie podoba
By Finlandia i Szwecja stały się członkami NATO, potrzebna jest zgoda wszystkich państw członkowskich. W przypadku obecnie aspirujących pojawił się jednak jeden głos, który powszechnie odebrano jako sprzeciw.
– Turcja nie może poprzeć planów Szwecji i Finlandii dotyczących przystąpienia do NATO – ogłosił w piątek prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan. – Kraje skandynawskie są domem dla wielu organizacji terrorystycznych. Niektóre z nich zasiadają nawet w parlamentach. Nie możemy tego popierać – dodał.
Plany rozszerzenia NATO nie podobają się także Rosji, która już wielokrotnie groziła obu krajom. Teraz padły kolejne groźby.
– Jeżeli bazy NATO pojawią się w Szwecji i Finlandii, Rosja nie będzie miała innego wyjścia. Nasz kraj będzie zmuszony zneutralizować brak równowagi i nowe zagrożenie poprzez rozmieszczenie taktycznej broni jądrowej – stwierdził komentator telewizji Rossija 1.